Mieszkanka Starachowic padła ofiarą oszustów
Około godziny 13 w środę do 75-letniej starachowiczanki zadzwonił człowiek podający się za prokuratora.
- Mówił, że rozpracowuje grupę, której członkami są między innymi pracownicy banku. Straszył, że mają oni dane 75-latki i łatwo mogą wyczyścić jej konto i zaciągnąć pożyczkę na jej rachunek. Radził, by kobieta wypłaciła pieniądze i przekazała je w bezpieczne ręce
– relacjonował młodszy aspirant Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.
Zgodnie z zaleceniami rzekomego prokuratora 75-latka wybrała się do banku i wypłaciła wszystkie oszczędności. Przekonana, że pomaga w operacji przeciwko oszustom zaciągnęła także pożyczkę.
- Potem spotkała się z nieznajomym mężczyzną, który miał być policjantem. Przekazała mu łącznie 30 tysięcy złotych
– uzupełniał młodszy aspirant Paweł Kusiak.
Wieczorem tego samego dnia starachowiczanka zrozumiała, że została oszukana i zgłosiła sprawę prawdziwym policjantom.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?