Aktualizacja, godz. 15:45: Areszt za maltretowanie psa we Władysławowie
Jak nas poinformował Sławomir Dzięcielski, prokurator rejonowy w Pucku, sąd przychylił się do stanowiska prokuratury i zastosował wobec obu mężczyzn 2-miesięczny areszt.
Areszt za maltretowanie psa we Władysławowie.**Prokuratura rejonowa w Pucku zajęła się sprawą Odiego, który został bezlitośnie pobity, wrzucony do worka i żywcem zakopany na Szotlandzie. Policjanci KPP Puck** zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o znęcanie się nad zwierzęciem. Po czynnościach wykonanych przez mundurowych, dziś - w czwartek 23 czerwca 2016 - zostali przesłuchani przez prokuratora.
ZOBACZ TEŻ: Areszt za maltretowanie psa. OTOZ Animals z Pucka jest wszędzie tam, gdzie zwierzętom dzieje się krzywda | ZDJĘCIA, WIDEO
- Jeden z mężczyzn przyznał się do zarzucanych mu czynów i swoimi zeznaniami obciąża drugiego - tłumaczy Sławomir Dzięcielski, prokurator rejonowy z Pucka. - Ten zaś utrzymuje, że jest niewinny i przyszedł już po całym procederze.
Śledczy dokładnie zbadali okoliczności zdarzenia i postanowili zwrócić się do sądu o dwumiesięczny areszt za maltretowanie psa dla obu podejrzanych. Prokurator w protokole zanotował, że motywacja czynu była błaha i niespójna.
- Przesłuchiwani nie byli w stanie wyjaśnić dlaczego tak postąpili - dodaje prokurator Dzięcielski. - W moim przekonaniu działali w porozumieniu, dlatego z obawy przed matactwem wnioskowaliśmy o tymczasowe zatrzymanie obu mężczyzn. Decyzja powinna być znana jeszcze dzisiaj.
Oprawcy na swoją obronę nie mają dosłownie nic. Z ubogiej relacji mężczyzny przyznającego się do winy wynika, że Odi, którym opiekował się podczas nieobecności właściciela, denerwował go i podobno w żartach zlecił swojemu koledze pozbycie się psiaka. Obecnie zwierzak powoli odzyskuje siły.
Skrucha wyrażona przed prokuratorem na niewiele się zdaje. 50. i 52-latkowi grożą trzy lata więzienia i wysoka kara finansowa.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?