Belonada 2017: Rozpoczęcie imprezy. Wędkarze ruszyli na łowy. Znów wygrał Sosnowiec | ZDJĘCIA, WIDEO

wideo: Echo Ziemi Puckiej

Belonada 2017 w Pucku. Na dobry początek dwudniowej, sportowo-kulturalnej imprezy z kaszubskim marlinem w roli głównej gwóźdź programu: XV Ogólnopolskie Zawody w Wędkarstwie morskim z łodzi w poławianiu belony ściągnęły do stolicy powiatu 39 wędkarzy z kraju zrzeszonych w trzynastu klubach. Był też gość z Niemiec - Lech Skotzke, pochodzący z Pucka miłośnik wędkowania. Impreza na stałe wpisała się w kalendarz miejskich wydarzeń, a ryba z ostrym nosem stała się prawdziwą wizytówką miasta.

- Gości u nas przez kilka tygodni, więc trzeba się nią nacieszyć i to właśnie belona jest w ten weekend najważniejsza - mówiła Hanna Pruchniewska otwierając oficjalnie zawody razem z prezesem Henrykiem Heblem z Koła nr 68 PZW "Belona".

Reguły gry były jasne - kto złowi najwięcej i największe ten zgarnie pełną pulę. Jeszcze przed wejściem do wyznaczonych jednostek wszyscy uczestnicy zrobili sobie pamiątkową fotkę. Później w trzyosobowych zespołach z wędkami w rękach wyruszyli na połów.

Każdy z wędkarzy marzył o tym, by złowić tę najdłuższą - ponad metrową. Za tak dorodny okaz przewidziana jest nagroda specjalna. Jeszcze nigdy nikomu nie udało się złapać metrowej belony.

Dwa dni zmagań wystarczyły, by wyłonić najlepszych "beloniarzy".W klasyfikacji indywidualnej pierwsze miejsce zajął Rafał Karlik z drużyny Carlos Team Sosnowiec. Wicemistrzem został nasz przedstawiciel Mirosław Golla z Władysławowo Władek Team, a na najniższym stopniu podium stanął inny reprezentant Śląska, Marek Charzyński (Zagłębie Sosnowiec).

Wśród drużyn też obyło się bez niespodzianek. Najlepszą ekipą Belonady trzeci rok z rzędu okazał się Carlos Team Sosnowiec. Drugie miejsce dla naszych: Władysławowo Władek Team, a brąz także pojechał na południe Polski - trzecie miejsce zajęli reprezentanci Zagłębia Sosnowiec.

Przewidziano także nagrodę fair play. Wiesław Gęstwa zauważył pomyłkę sędziowską i przyznał się, że złowił mniej ryb niż wpisano do ogólnego rozrachunku. Uczciwość zawsze popłaca. Wędkarz z Pucka wyjechał bogatszy o upominki i szacunek kolegów.

Co z metrową beloną? Cóż, poczekamy na nią jeszcze. Konkurencję dotyczącą najdłuższego okazu wygrał Jerzy Mirończuk (Budowlańcy). Wyciągnął z wody rybę o długości 79,5 cm.