Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brak matematyki w szkole w Wilanowie. Jak to możliwe? W podstawówkach jest za mało nauczycieli

Monika Juś
Brak matematyki w szkole na Wilanowie. Jak to możliwe? W podstawówkach jest na mało nauczycieli
Brak matematyki w szkole na Wilanowie. Jak to możliwe? W podstawówkach jest na mało nauczycieli Marzena Bugała Azarko
Uczniowie szczęśliwi, a rodzice zbulwersowani. W części czwartych klas szkoły podstawowej nr 261 na warszawskim Wilanowie od dwóch tygodni nie odbywają się lekcje matematyki. Jak doszło to tej sytuacji? Dalsza część artykułu poniżej.

Nauczyciel pilnie poszukiwany

W szkole podstawowej nr 261 im. Stanisława Kostki Potockiego na warszawskim Wilanowie brakuje nauczycieli. Placówka, m.in. za pośrednictwem swojej strony na facebooku, już od lipca poszukuje matematyka. Ostatnie ogłoszenie, z 18 sierpnia, przypięte jest na górze strony, co oznacza, że poszukiwania nadal trwają. Tymczasem rozpoczął się rok szkolny, a uczniowie już od prawie dwóch tygodni nie mają lekcji matematyki. O sprawie jako pierwszy informował portal Eska Warszawa.

Sytuacja, która dla wielu uczniów z pewnością jest spełnieniem marzeń, budzi uzasadniony niepokój rodziców. W tej chwili przedmiot nauczany jest przez nauczycieli na zastępstwach. Rodzice obawiają się, że kiedy nauczyciel w końcu się znajdzie, będzie "gonić" z programem, tak aby do końca roku szkolnego zdążyć z realizacją podstawy programowej. A to może spowodować trudności z przyswajaniem przez uczniów nowego materiału.

Jak do tego doszło?

Sytuacja, z którą musi zmierzyć się dyrekcja placówki wywołana została zwiększeniem potrzeb kadrowych w szkołach. Reforma edukacji, w wyniku której absolwenci szóstych klas nie odchodzą już do gimnazjów, ale zostają w podstawówkach, gdzie kończą również siódmą i ósmą klasę, spowodowała wzrost zapotrzebowania na nauczycieli. Pedagodzy, którzy do tej pory pracowali w placówce, nie są w stanie w ramach swojego etatu nauczać w dodatkowych klasach. Okazuje się, że problem wilanowskiej podstawówki nie jest odosobniony.

Ratusz podsumowuje skutki reformy edukacji

Urząd miasta na początku września opublikował raport zatytułowany "Skutki deformy edukacji", w którym wskazuje konsekwencje wprowadzonych przez rząd zmian.

- Już dwa lata temu ostrzegaliśmy przed chaosem, jaki zapanuje w polskiej oświacie. PiS zburzyło cały system. Niestety, sprawdziły się nasze wszystkie obawy – mówi wiceprezydent Warszawy Włodzimierz Paszyński.

Jednym z punktów wyszczególnionych w raporcie są właśnie braki kadrowe. W roku szkolnym 2016/2017 na etatach w dwóch lub trzech szkołach pracowało 176 nauczycieli. W ubiegłym roku szkolnym było to ponad 2400 osób. To pokazuje, jak duże jest zapotrzebowanie na nauczycieli w publicznych podstawówkach i liceach. Tymczasem, jak donoszą urzędnicy warszawskiego ratusza, wielu nauczycieli już odeszło i dalej odchodzi do placówek niepublicznych, a część w ogóle rezygnuje z zawodu.

Będzie jeszcze gorzej?

Nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja miała się poprawić. W przyszłym roku do szkół ponadpodstawowych będą musieli zostać przyjęci zarówno ostatni absolwenci gimnazjów, jak i ci, którzy w czerwcu ukończą ośmioletnią szkołę podstawową. Będzie to nie 19 tys. uczniów jak do tej pory, ale aż 40 tys.


od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto