Burmistrz Tyberiusz Narkowicz z fiskusem rozliczył się już w marcu. I w tym samym miesiącu zawiózł majątkowe dokumenty do wojewody. Zrobił to, tak samo jak we wcześniejszych latach, osobiście.
– Z moich wyliczeń wynika, że Urząd Skarbowy powinien mi zwrócić jeszcze 5 tysięcy i 74 złote – mówi włodarz gminy leżącej na półwyspie.
Rok temu Tyberiusz Narkowicz zaoszczędził 50 tys. zł. I również teraz nie szastał pieniędzmi, bo zgromadzona na koncie pula pieniędzy wzrosła o prawie kolejnych 64 tys. zł. Teraz burmistrz ma 173 tys zł. 900 zł.
Jak przyznaje burmistrz zbierane od kilku lat złotówki mają swojej ściśle określone przeznaczenie. To budowa własnego domu, bo państwo Narkowiczowie z dwójką dzieci póki co mieszkają wciąż jeszcze u rodziców, w Jastarni. W tej samej miejscowości ma stanąć nowy budynek.
2009 rok był dla burmistrza także dobry pod względem finansowym, bo włodarzowi udało się zarobić w urzędzie więcej. Jego pensja wzrosła w skali całego roku o nieco ponad 5,3 tys zł. Kasa urzędu wypłaciła włodarzowi 123 tys. 346 zł.
Burmistrz nadal wierny pozostał swojej „polówce”, czyli volkswagenowi polo. Zielone auto jest z Tyberiuszem Narkowiczem już jedenasty rok.
– I póki co nie zamierzam go zmieniać na żadne inne – deklaruje nam burmistrz.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?