Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziękujemy za wszystkie przysłane pozdrowienia i życzymy... Samych radosnych dni

Zbigniew Brucki
Andrzej Semborowski udowadnia, że można zwyciężać w każdym wieku
Andrzej Semborowski udowadnia, że można zwyciężać w każdym wieku Zbigniew Brucki
Czego można życzyć sportowcom u schyłku starego, a na progu nowego roku? Może sukcesów w wieku 62 lat?

W naszej redakcji piętrzą się kartki i listy, a w komputerach emaile ze świątecznymi i noworocznymi życzeniami od sportowców, działaczy i klubów. Dziękujemy wszystkim. Otrzymaliśmy też sporo zaproszeń na tzw. spotkania opłatkowe, noworoczne, etc. Dziękujemy za pamięć i jednocześnie przepraszamy, że nie wszędzie mogliśmy być. Przepraszamy też, że nie zamieszczamy relacji z tych spotkań. Jak ktoś kiedyś powiedział, gazeta nie z gumy jest: trudno byłoby te relacje z tych wszystkich wydarzeń w niej zamieścić. Więc, by nie robić wyjątków... Możemy jedynie jeszcze raz podziękować za te zaproszenia i życzyć wszystkim działaczom, a przede wszystkim sportowcom, by ten nowy, 2010 rok był jeszcze bogatszy w sukcesy. Szczególne życzenia kierujemy nie do tych, którzy są w - jak to po kociewsku mówią: cugu - znakomitej formie, biją rekordy życiowe, zdobywają medale i z nadzieją patrzą w przyszłość. Nasze życzenia są kierowane przede wszystkim do tych, którym się dotychczas nie powiodło, a którzy wiele potu wylali, by osiągnąć sukces. Kochani, nie załamujcie się. Wasz czas jeszcze nadejdzie.

A dlaczego piszemy w takim właśnie tonie? Dlaczego na początku napisaliśmy, że sukcesy można odnosić mając np. sześć krzyżyków na karku. Przykładem niech będzie choćby tczewianin Andrzej Semborowski, który w tym roku skończył 62 lata i pokazuje, że i w tym wieku można się cieszyć ze sportowych sukcesów nie tylko na arenach krajowych, ale i światowych. I nie jest to pean na jego cześć, ale przykład, że i ci nieco szybciej urodzeni mogą cieszyć się z laurów... Takich przykładów, choćby z naszego powiatowego podwórka, można by mnożyć. 66-letni dziś Zygfryd Liban np., zachęcony niegdyś programami telewizyjnymi Tomasza Hopfera, zaczął biegać, gdy miał 39 lat, a dziś ma za sobą 98 maratonów i 537 wygranych biegów na różnych dystansach. Z kolei Janusz Szamp, srebrny medalista MME w boksie, miał trudny okres w życiu, ale podniósł się i dziś też biega, i to jak. Józef Bejgrowicz, tczewski multimedalista sportów siłowych, wielokrotny mistrz Polski, Europy i świata, największe sukcesy odniósł mając nie 18, 19 lat, ale 30, 40 i 50. Wróćmy więc do tych 62 lat. Właśnie w tym wieku, w tym mijającym roku, wspomniany Andrzej Semborowski cieszył się ze zdobycia medali, tych najcenniejszych, bo wywalczonych w mistrzostwach świata. W dalekiej Australii pan Andrzej zdobył złoty medal w pchnięciu kulą i dołożył do tego srebrny w rzucie dyskiem. W tym momencie należy dodać, że dla tczewianina był to trzeci złoty krążek wywalczony podczas kolejnych mistrzostw świata weteranów. Wcześniej stawał on na najwyższym podium World Master Games w Melbourne (w 2002 r.) i Edmonton (2005). Semborowski nie próżnował też latem mijającego roku. Przygotowując się do MŚ w Sydney wystartował na Węgrzech w nietypowych mistrzostwach świata w rzutach lekkoatletycznych. Wrócił z czterema krążkami. Wygrał w schotoramie (pchnięcie kulą o wadze 4, 5, 6, 7 i 10 kg z miejsca) oraz dwuboju, dokładając do tego dwa srebrne medale zdobyte w rzucie sposobem dyskowym kulą oraz rzucie młotem szkockim. Prawda, że można się cieszyć ze sportowych sukcesów mając 62 lata?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniew.naszemiasto.pl Nasze Miasto