20-letnia mieszkanka gminy Puck odpowie za wywołanie fałszywego alarmu. Policjanci przestrzegają wszystkich, którzy dzwoniąc na policję bądź do innych instytucji wywołują fałszywy alarm. Za takie zachowanie grożą surowe konsekwencje: kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
- Niebawem do sądu za wywołanie niepotrzebnej czynności funkcjonariuszy trafi wniosek o ukaranie 20-latki - informuje asp. sztab. Łukasz Dettlaff, rzecznik prasowy puckiej policji.
Fałszywy alarm i inne wydarzenia - czytaj kronikę kryminalną powiatu puckiego
20-letnia mieszkanka gminy Puck w miniony weekend zadzwoniła do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Pucku wzywając pomocy.
- Według zgłoszenia młoda kobieta miała znajdować się w okolicach Władysławowa - relacjonuje rzecznik KPP Puck. - Kontakt ze zgłaszającą był bardzo utrudniony, wszystko wskazywało na to że się zgubiła.
Natychmiast wszczęto poszukiwania, które trwały niemal dwie godziny trwały poszukiwania.
- Policjanci przeczesali teren wokół miasta nie potwierdzając zgłoszenia - podkreśla rzecznik puckich mundurowych.
Funkcjonariusze mimo niewielu danych namierzyli zgłaszającą.
- Okazało się, że kobieta znajdowała się w okolicach Kłanina w gminie Krokowa - informuje oficer prasowy KPP Puck. - 20-latka była pijana i nie potrzebowała pomocy. Została zatrzymana. Resztę nocy spędziła w policyjnym areszcie.
Policjanci przesłuchali kobietę i zabezpieczyli jej telefon.
- 20-latka oświadczyła, że dzwoniła bo myślała, że policjanci po prostu odwiozą ją do domu - informuje asp. sztab. Łukasz Dettlaff
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?