Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GKS Kowale - Kaszuby Połchowo 2:1 (1:1). Gole z wolnych ustawiły mecz | ZDJĘCIA, WIDEO

Krzysiek Hoffmann
GKS Kowale - Kaszuby Połchowo 2:1 (1:1). Wiosenna seria zwycięstw przerwana. Podopieczni Jakuba Pluskoty pokazali się z bardzo dobrej strony w pojedynku z pretendentami do awansu. Pierwsza połowa remisowa - dzięki sprytnemu trafieniu z rzutu wolnego Karola Hildebrandta. Goście odpłacili się tym samym na początku drugiej części gry. Piłkarski Serwis Powiatu Puckiego.

wideo: Piotr Ciskowski

GKS Kowale - Kaszuby Połchowo 2:1 (1:1). Piłkarze z gminy Puck czwartą kolejkę rundy rewanżowej sezonu 2016/2017 jechali w bojowych nastrojach i przygotowani na bitwę z drużyną aspirującą do awansu. Jakub Pluskota nie mógł skorzystać z usług dwóch swoich żądeł - Adriana Cherka (pauza za kartki) i Mariusza Grzywacza. Ten drugi narzekał na kontuzję i wolał odpuścić pojedynek z Kowalami. Dobrze zrobił, bo spotkanie na niewielkim boisku w gminie Kolbudy nie był pięknym widowiskiem.

- Typowy mecz walki - komentuje Jakub Pluskota, trener Kaszub Połchowo. - Typowe pchanie piłki do przodu bez finezji i polotu. Niestety daliśmy się wciągnąć w tę przepychankę. Jednak na tyle pozwalało samo boisko. Wąskie, krótkie i grząskie. Nie pozwalające na przeprowadzanie kombinacyjnych akcji.

ZOBACZ TEŻ:

Więc bramki ze stałych fragmentów gry nie mogą dziwić. Pierwszy gol padł po wrzutce w pole karne. Obrona Kaszub pogubiła krycie i znakomicie dysponowany Rafał Smyk nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Pod koniec pierwszej połowy piłkę na ok. 25 metrze ustawił Karol Hildebrandt. Rzut wolny z tej odległości mógł dać bramkę. Pomocnik sprytnie uderzył obok muru. Piłka jeszcze skozłowała przed golkiperem i wpadła przy słupku. Do przerwy remis 1:1.

Na drugą odsłonę goście wyszli uważni i zmotywowani. Jednak to nie wystarczyło. W szatni trener zwracał uwagę na to, by wystrzegać się głupich fauli i rzutów rożnych. Ta sztuka nie udała się w 53 minucie. Napastnik GKS Kowale oddał strzał życia. Bramka z wolnego, której nie powstydziłby się sam Robert Lewandowski dała prowadzenie gospodarzom i ustawiła mecz. Do końca sytuacji dla obu drużyn nie brakowało. Świetnie zaprezentował się bramkarz Kaszub. Dla trenera Pluskoty wynik nie był najważniejszy.

- Skończyliśmy mecz bez żółtej kartki, więc na Szemud zagramy w najsilniejszym składzie - twierdzi szkoleniowiec. - Koniec zwycięskiej serii? No trudno, każda seria kiedyś się kończy. W Połchowie zrobimy wszystko, by wygrać.

GKS Kowale - Kaszuby Połchowo 2:1 (1:1)

Bramka Kaszuby: Karol Hildebrandt 43 min
Skład Kaszuby: Smyk - Brzostek (46 min Janor), K. Skwiercz, Krzysztofik, Nalepa (55 min Szlage) - Krzysztofik (88 min Dawidowski), Dopke, Meina, Więcek - Skwiercz, Hildebrandt (57 min Rydlewicz)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto