Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Kibice Kolejorza skończą bojkot. Na meczu z Koroną będzie doping

Norbert Kowalski
Lech Poznań: Kibice wracają na stadion. Od meczu z Koroną znowu będzie zorganizowany doping
Lech Poznań: Kibice wracają na stadion. Od meczu z Koroną znowu będzie zorganizowany doping Grzegorz Dembinski
Lech Poznań znów będzie grał przy zorganizowanym dopingu. Kibice zdecydowali się zakończyć bojkot.

– Wszystkich, którym na sercu leży dobro i marka naszej ekipy kibicowskiej, a także wszystkich, którzy wyżej niż dziadowskie działania niekompetentnych ludzi w klubie oraz pokraczne występy boiskowych parodystów, cenią sobie wartości stricte kibolskie, nasze święte barwy, Kolejowy herb, Kocioł i nasze miasto oraz region, gorąco zapraszamy i zachęcamy do przyjścia w sobotę do Kotła – tak zaczyna się oświadczenie, które wydali kibice Lecha przed sobotnim meczem z Koroną Kielce.

Nerwowe nastroje wśród kibiców, dotyczące Lecha Poznań, panują już od miesięcy, a ich kulminacją były wydarzenia z majowego meczu Kolejorza z Legią Warszawa na zakończenie ubiegłego sezonu Ekstraklasy. Wtedy to, przy wyniku 0:2, kibice Lecha najpierw rzucili na murawę świece dymne, a następnie wyłamali ogrodzenie i wbiegli na boisko. Mecz został przerwany, a wynik zweryfikowany jako walkower dla Legii, która zdobyła mistrzostwo Polski.

Zobacz też: Lech Poznań: Dwóch piłkarzy Kolejorza walczy o awans do finałów ME U-21

Fani Lecha po zdarzeniu wyjaśniali, że przerwanie meczu było protestem przeciwko nieudolnemu, ich zdaniem, zarządzaniu klubem. Kibice domagali się zmian, wytykając władzom nietrafione transfery czy zmarnowane szanse na zdobycie trofeów.

Zachowanie kibiców Lecha sprowadziło na klub kary ze strony wojewody wielkopolskiego oraz Komisji Ligi. Ten pierwszy początkowo zamknął stadion na pięć meczów Ekstraklasy oraz trzy w Lidze Europy. Ostatecznie kara została zmniejszona do dwóch meczów w lidze oraz jednego w pucharach.

Z kolei Komisja Ligi zdecydowała, że po zakończeniu kary wojewody, osoby, które przebywały w Kotle podczas meczu z Legią, nie będą mogli wejść na jeszcze trzy kolejne spotkania. Ta kara ostatecznie też została zmniejszona do dwóch meczów.

Zobacz też: Lech Poznań: Dioni przypomniał, że jest napastnikiem

Od początku tego sezonu, podczas większości meczów domowych, piłkarze Lecha nie mogli liczyć na doping kibiców. Przyczyną były nie tylko zakazy i kary nałożone na klub czy fanów, lecz także zorganizowany bojkot domowych spotkań, który podjęli sami kibice.

Wyjątkiem od reguły był mecz z Racingiem Genk w Lidze Europy, kiedy to kibice odwiesili bojkot i wspierali swoją drużynę z trybun. Po nim wszystko wróciło jednak do normy. Chociaż ostatni domowy mecz z Miedzią oglądało ponad 20 tys. widzów, a kibice z Kotła nie mieli już żadnych zakazów, zorganizowanego dopingu zabrakło także tym razem.

Zupełnie inaczej wygląda za to sytuacja na meczach wyjazdowych Lecha. Mimo że oficjalnie na kibiców został nałożony zakaz zorganizowanych wyjazdów do końca tego roku, w praktyce pojawiają się oni na każdym meczu wyjazdowym Kolejowa jako grupa niezorganizowana. W ten sposób „objeżdżają” różne polskie miasta udając się np. na zwiedzanie zoo w Płocku, Panoramy Racławickiej we Wrocławiu, Muzeum Powstania Warszawskiego w stolicy czy na wycieczkę krajoznawczą do Szczecina w przyszły weekend.

Zobacz też: Lech Poznań: Czy Ivan Djurdjević zmarnował trzy pierwsze miesiące pracy w Kolejorzu?

Teraz jednak sytuacja ulegnie zmianie także na meczach domowych. We wtorek kibice Lecha poinformowali o powrocie zorganizowanego dopingu na meczach przy Bułgarskiej.

– Uważamy, że obecny stan dłużej trwać nie może. Że roztrwaniany jest dorobek wielu lat i nasza marka, a także wysiłek osób, którym się jeszcze chce. Nie może być tak, że tracimy to wszystko i zaniedbujemy, bo jeden z drugim dyletant z klubu lub boiska zaniedbuje lub nieudolnie wykonuje swoją pracę – informują kibice Lecha.

I dodają: – I bez tego nie brakuje wyzwań, a także przeciwności w postaci obecnych czasów - nowoczesnej rzeczywistości, represji ze strony służb, a także nikłego dopływu świeżej krwi. Nie dobijajmy sobie sami kolejnego gwoździa do trumny naszej wizji świata i naszej subkultury, która w erze nowoczesności jest coraz bardziej spychana na margines i którą zaciekle się zwalcza.

Zobacz też: Lech Poznań: Co się dzieje z Rafałem Janickim? Obrońca Kolejorza niemal w każdym meczu popełnia poważny błąd

Chociaż zorganizowany bojkot został zakończony, a flagi i doping powrócą na Bułgarską, to nie oznacza, że Kocioł znów będzie zapełniony. Część kibiców nadal uważa, że protest powinien być kontynuowany.

Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?

Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku

Zobacz też: Maciej Makuszewski po meczu Górnika Zabrze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto