Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nikt nie zamierza likwidować puckiego szpitala. Wywiad z Mieczysławem Strukiem | ZDJĘCIA

Krzysiek Hoffmann
Przyzna Pan, że wokół Szpitala Puckiego rozpętała się prawdziwa burza.

Mieczysław Struk: To fakt. Teza może wydawać się przesadna, ale w mojej ocenie jest w dużej mierze prawdziwa: Nikt się nie chce leczyć w Pucku, ale wszyscy będą puckiej placówki bronić. Dziwią mnie te negatywne komentarze społeczeństwa co do przekształcenia tego szpitala w szpital wojewódzki. Już w ogóle nie mogę zrozumieć skąd się biorą głosy o jego likwidacji.

Jak przyjął Pan decyzję ostatniej przedwakacyjnej sesji Rady Powiatu Puckiego, która wyraziła swoją opinię na temat połączenia placówek w Pucku i Wejherowie?

MS: Chciałbym, aby była to taka decyzja, która zakończyłaby dyskusję na temat strategii rozwoju tych placówek. Niestety stało się zupełnie inaczej. Dzisiaj do końca nie wiemy, czy Zarząd Powiatu będzie stawiać jakieś dodatkowe warunki związane z ewentualną fuzją szpitala w Pucku z jednostką w Wejherowie. Pragnę tylko przypomnieć, bo to bardzo istotne. Intencją Urzędu Marszałkowskiego było złożenie propozycji, w której będziemy mogli ułożyć mapę świadczeniodawców usług medycznych dla powiatu wejherowskiego i puckiego, w taki sposób, aby szpitale wzajemnie nie konkurowały o tego samego pacjenta. Pod tym kątem złożyliśmy propozycję szpitalowi puckiemu i szpitalowi w Helu. Jak do tej pory władze wojskowe nadzorujące jednostkę leczniczą na Półwyspie wprost nie odpowiedziały, a więc sprawa staje się nieaktualna. W przypadku Pucka jest to nadal możliwe.

Co dokładnie zakłada owa koncepcja?

MS: Po pierwsze wcale nie chodzi o to, jak niektórzy oponenci propozycji przedstawianej przez starostę Jarosława Białka usiłują formułować, że oto marszałek chce zabrać ten szpital, zlikwidować do i zwolnić pracowników. To wszystko są kłamstwa. Dziwi mnie zbieranie podpisów przeciw likwidacji szpitala w Pucku. Podkreślam, nikt – ani starosta, ani rada powiatu, ani marszałek województwa nie zamierza likwidować puckiego szpitala. Cały czas mówimy o możliwości połączenia obu spółek – jednej zarządzającej szpitalem w Wejherowie i drugiej zarządzającej pucką placówką. Owa fuzja ma sprawić, aby szpital w Pucku stał się częścią regionalnego, a nie tylko powiatowego systemu opieki zdrowotnej.
Przyzna Pan, że wokół Szpitala Puckiego rozpętała się prawdziwa burza. Mieczysław Struk: To fakt. Teza może wydawać się przesadna, ale w mojej ocenie jest w dużej mierze prawdziwa: Nikt się nie chce leczyć w Pucku, ale wszyscy będą puckiej placówki bronić. Dziwią mnie te negatywne komentarze społeczeństwa co do przekształcenia tego szpitala w szpital wojewódzki. Już w ogóle nie mogę zrozumieć skąd się biorą głosy o jego likwidacji. Jak przyjął Pan decyzję ostatniej przedwakacyjnej sesji Rady Powiatu Puckiego, która wyraziła swoją opinię na temat połączenia placówek w Pucku i Wejherowie? MS: Chciałbym, aby była to taka decyzja, która zakończyłaby dyskusję na temat strategii rozwoju tych placówek. Niestety stało się zupełnie inaczej. Dzisiaj do końca nie wiemy, czy Zarząd Powiatu będzie stawiać jakieś dodatkowe warunki związane z ewentualną fuzją szpitala w Pucku z jednostką w Wejherowie. Pragnę tylko przypomnieć, bo to bardzo istotne. Intencją Urzędu Marszałkowskiego było złożenie propozycji, w której będziemy mogli ułożyć mapę świadczeniodawców usług medycznych dla powiatu wejherowskiego i puckiego, w taki sposób, aby szpitale wzajemnie nie konkurowały o tego samego pacjenta. Pod tym kątem złożyliśmy propozycję szpitalowi puckiemu i szpitalowi w Helu. Jak do tej pory władze wojskowe nadzorujące jednostkę leczniczą na Półwyspie wprost nie odpowiedziały, a więc sprawa staje się nieaktualna. W przypadku Pucka jest to nadal możliwe. Co dokładnie zakłada owa koncepcja? MS: Po pierwsze wcale nie chodzi o to, jak niektórzy oponenci propozycji przedstawianej przez starostę Jarosława Białka usiłują formułować, że oto marszałek chce zabrać ten szpital, zlikwidować do i zwolnić pracowników. To wszystko są kłamstwa. Dziwi mnie zbieranie podpisów przeciw likwidacji szpitala w Pucku. Podkreślam, nikt – ani starosta, ani rada powiatu, ani marszałek województwa nie zamierza likwidować puckiego szpitala. Cały czas mówimy o możliwości połączenia obu spółek – jednej zarządzającej szpitalem w Wejherowie i drugiej zarządzającej pucką placówką. Owa fuzja ma sprawić, aby szpital w Pucku stał się częścią regionalnego, a nie tylko powiatowego systemu opieki zdrowotnej. Piotr Niemkiewicz
Marszałek województwa pomorskiego kolejny raz zabrał głos w sprawie puckiego szpitala. - Dziwi mnie zbieranie podpisów przeciw likwidacji szpitala w Pucku. Podkreślam, nikt – ani starosta, ani rada powiatu, ani marszałek województwa nie zamierza likwidować puckiego szpitala - mówi marszałek. Przeczytaj cały wywiad z Mieczysławem Strukiem.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto