Restauracja Beka po raz kolejny przyszykowała tradycyjną wigiliją strawę. Na puckim rynku tuż obok pięknie udekorowanej miejskiej choinki zaparkowała kuchnia polowa i bus, z którego wydawane były wyśmienite potrawy.
ZOBACZ TEŻ: Restauracja Beka z Pucka to lokal, w którym zawitała Magda Gessler | ZDJĘCIA
- Mamy siedem wigilijnych potraw - wylicza Przemysław Byczkowski, właściciel Restauracji Beka. - M.in. pierogi, barszcz, uszka, kapusta z łazankami, kapusta z grzybami.
Nie zabrakło także rybnych przysmaków prosto z kuchni byłej restauracji Paradis. Były śledzie opiekane, czy pasztety z dorsza i łososia. Wiele z niezbędnych składników Restauracja Beka pozyskała od przyjaciół. Kucharze razem z właścicielami przyrządzali potrawy przez dwa dni. Na starówkę wjechało ok. 60 litrów barszczu, 50 kg kapusty i 600 sztuk śledzia.
- Nie ukrywam, że dużo z tych produktów dostaliśmy od zaprzyjaźnionych firm, z którymi na co dzień współpracujemy - dodaje właściciel Beki. - Za hojność i chęć wsparcia naszej akcji jesteśmy im bardzo wdzięczni.
Wyjątkowy, bo wigilijny poczęstunek Restauracja Beka przygotowała dla każdego - od bezdomnych, po tych, dla których los nie był łaskawy.
- Nie mamy żadnych uwarunkowań - wyjaśnia Przemysław Byczkowski. - Kto jest w potrzebie, komu w tym roku powiodło się inaczej niż przewidywał śmiało może przychodzić.
Szlachetna inicjatywa restauracji z ul. Helskiej z pewnością będzie kontynuowana.
- Naprawdę nie ma czego się wstydzić. Jeśli ma ktoś opory, wystarczy mnie anonimowo poinformować, a w przyszłym roku przywieziemy ciepłą strawę do domu. - mówi szef restauracji Beka. - Nie chcę nikomu sprawiać przykrości, a chciałbym żeby każdy na tym wigilijnym stole coś miał.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?