Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Silnik Lublina R-VIII wyłowiony z Zatoki Puckiej przez pasjonatów z Muzeum MDLot Puck |ZDJĘCIA WIDEO

Krzysztof Hoffmann
Silnik Lublina R-VIII wyłowiony z Zatoki Puckiej przez pasjonatów z Muzeum MDLot Puck
Silnik Lublina R-VIII wyłowiony z Zatoki Puckiej przez pasjonatów z Muzeum MDLot Puck Piotr Niemkiewicz
Silnik Lublina R-VIII, który przeleżał w wodzie niemal 80 lat, został wyłowiony z Zatoki Puckiej. Szeroko zakrojonej akcji wydobycia cennego artefaktu podjęli się pasjonaci z Muzeum MDLot w Pucku. Kilkusetkilogramową jednostkę napędową na specjalnie skonstruowanej tratwie bezpiecznie przetransportowano do portu w Jastarni.

wideo: Krzysiek Hoffmann

Silnik Lublina R-VIII, wodnosamolotu będącego na wyposażeniu Morskiego Dywizjonu Lotniczego znajdował się w wodzie Zatoki Puckiej między Kuźnicą a Jastarnią.

Jednostki MDLot przed wybuchem wojny stacjonowały w puckim porcie. Później zapadła decyzja o rozlokowaniu Lublinów od Chałup po Jastarnię. To właśnie tam 8 września 1939 roku zostały rozstrzelane podczas niemieckiego nalotu.

ZOBACZ TEŻ:

Wraki dwupłatowców do dzisiaj kryją się pod powierzchnią wody. Na trop silnika Lublina R-VIII wpadł Piotr Urban, poszukiwacz z Trójmiasta współpracujący z Muzeum MDLot Puck. Niemal rok trwały przygotowania do wyciągnięcia słusznych rozmiarów artefaktu. Wreszcie się udało. Niezbędne było uzyskanie stosownych pozwoleń m.in. od Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, czy Urzędu Morskiego. Prekursorska akcja wydobywcza od początku koordynowana była przez archeologa Kazimierza Kotlewskiego i firmę Frog, która posiada zezwolenia na prace podwodne.

- Zebraliśmy całą drobnicę znajdującą się wokół silnika Lublina R-VIII. Wcześniej przeskanowaliśmy dno - relacjonuje Mateusz Deling kolekcjoner, miłośnik historii i twórca Muzeum Techniki Militarnej i Historii Pomorza w Kłaninie, od początku czynnie zaangażowany w prace podwodne. - Jednostka dość mocno była wkopana w ziemię, dlatego trzeba było działać ostrożnie.

Po monotonnej pracy odkurzania i odkopywania, serce hydroplanu powędrowało na tratwę i na niej zostało przetransportowane do portu w Jastarni. Tam wyciągnięto silnik na suchy ląd przy pomocy specjalnego dźwigu służącego do podnoszenia kutrów. Sprzęt udostępnił burmistrz Jastarni - Tyberiusz Narkowicz, który również był obecny podczas wyławiania jednostki.

- MDLotowcy zwrócili się do miasta o pomoc w odzyskaniu cennego artefaktu, a my z chęcią na to przystaliśmy - dodaje włodarz miasta, który później przytoczył historię sprzed kilku tygodni, kiedy to grupa Szwedów chciała zaparkować swój wodnosamolot. Z pytaniem, gdzie mogą to zrobić zwrócili się do okolicznych rybaków spotkanych na wodzie. Ci wysłali ich do portu. W bosmanacie zagranicznym turystom przypomniano, że port jest dla kurtów i jachtów, a nie dla samolotów, a całość skwitował jastarnicki nestor Juliusz Struck: Ostatnio tutaj wodnopłatowce widziano w 1939 roku.

Po kilkudziesięciominutowej akcji wydobywczej silnik Lublina R-VIII znalazł się na powierzchni. Na dniach zostanie przetransportowany do Pucka, gdzie przejdzie dokładną konserwację.

- Dla nas i dla historii całego morskiego lotnictwa to znalezisko o epokowym znaczeniu - komentuje prezes Muzeum MDLot Puck, Ireneusz Makowski. - Dziękuję wszystkim, którzy charytatywnie przyczynili się do tego, że części Lublina są na powierzchni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto