Relacja z inscenizacji Plaża Sword we Władysławowie 2018:
wideo: Róża Perszon, Echo Ziemi Puckiej
Władysławowo na moment powróciło do roku 1944. Imponująca inscenizacja walki pomiędzy wojskami brytyjskimi a wycofującą się niemiecką armią odbyła się pod kryptonimem Sword. Na plaży we Władysławowie, przy zejściu numer 1 zjawiło się mnóstwo miłośników historii.
Bitwa o Wielką Wieś (2018) prezentowała trzy głowne inscenizacje. Początek weekendu był wybuchowy - wróciliśmy na parę dni do czasów II wojny światowej. Przy Alei Żeromskiego opowiedziano krwawą historię, która działa się w tamtych czasach na pobliskich terenach. Dzień później, odgrywany m.in w Helu D-Day był głównym tematem potyczek na plaży we Władysławowie.
ZOBACZ TEŻ:
Batalia o dawne Władysławowo była głośnym i przede wszystkim tłumnym wydarzeniem minionego weekendu. Widzowie nie szczędzili słów zachwytu, a dzieci pomimo obaw rodziców - świetnie się bawiły na podglądaniu żołnierzy w akcji. Wojska, czy to aliantów czy hitlerowców, były na wyciągnięcie ręki.
Organizatorzy zadbali nie tylko o świetne ekipy rekonstruktorów, którzy przemyśleli każdy szczegół inscenizacji. Ważne było dla nich to, aby widowisko nie było jedynie rozrywką, ale również lekcją dla widzów. Nie zabrakło zatem komentarzy, opisów bitwy i muzyki, która nadała walce zupełnie innego wymiaru.
Podczas batalii rozgrywanej na plaży we Władysławowie doszło do starć nie tylko na lądzie ale również w powietrzu. Nad głowami widzów krążyła jedna z maszyn.
- Myśliwiec P51 mustang to była broń, której Niemcy nie mogli zaradzić - opowiada komentator bitwy. - Pomalowane w czarno białe pasy inwazyjne siły powietrzne siały spustoszenie a samo lotnictwo przesądzało często o wyniku starcia. Niemcy zamierali zatem w bezruchu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?