Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Studio Bałtyckie #10: Danuta Ceszke, prezes Puckiego Szpitala | WIDEO, SONDA

P.
Studio Bałtyckie #10: Danuta Ceszke, prezes Puckiego Szpitala
Studio Bałtyckie #10: Danuta Ceszke, prezes Puckiego Szpitala Piotr Niemkiewicz
Studio Bałtyckie #10: Danuta Ceszke, prezes Puckiego Szpitala. Rozmawiamy o planach zmian na porodówce, łączeniu szpitali w Pucku i Wejherowie, finansach i długu, braku personelu oraz pogarszającym się stanie zdrowia mieszkańców powiatu puckiego.

wideo: Bałtycka TV

Dobra wiadomość to oczywiście winda - to nie jedna.
- Pierwszy raz mam okazję przeżyć takie zdarzenie, że mamy projekt, zezwolenie na budowę windy, dużą determinację i po stronie starosty, i całej Rady Powiatu Puckiego - podkreśla prezes Danuta Ceszke.

Jej budowę sfinansuje starostwo, część dołoży minister finansów i samorządy powiatu puckiego. Ale winda to też nowe gabinety w szpitalu.
- Tak zwiększy się nasz potencjał i zasoby szpitala - podkreśla jego prezes. - Na każdym poziomie będą gabinety zabiegowe, lekarskie i pokoje socjalne dla personelu, których bardzo nam brakuje.

Na poziomie zero będzie pracownia endoskopii, wyżej poradnie ortopedyczna i chirurgiczna, nad nimi izba przyjęć położniczo-ginekologiczna. Góra to archiwum i pomieszczenia administracyjne.

ZOBACZ TEŻ:

Sporo zmian jest na porodówce, która przeszła i przechodzi gruntowną modernizację i unowocześnianie. Wszystko ma prowadzić ku dobrej drodze, ale na razie odbywa się sporym wysiłkiem całego Puckiego Szpitala. Na tę chwilę (październik 2016) odnowiona jest klatka schodowa i korytarz na odcinku położniczym oraz dwie sale.
- Trwają rozmowy z architektem na temat powstanie nowej struktury w obrębie tego wydziału, czyli sali do cięć cesarskich - mówi w Studio Bałtyckim Danuta Ceszke. - To niezbędne, bo dla bezpieczeństwa matek i dzieciaczków obecność takiej wydzielonej sali i położnej blisko oddziału w naszej ocenie jest konieczna.

Dziś cesarki w Pucku odbywają się piętro niżej, na oddziale chirurgicznym, gdzie wydzielono osobną salę na potrzeby tych procedur.

Położnictwem i ginekologią od wakacji kieruje nowy ordynator - zwycięzca pomorskiego plebiscytu Dziennika BałtyckiegoHipokrates Pomorza 2016 w kategorii ginekolog roku dr Sławomir Birkholz.
- O tym oddziale było głośno w całej Polsce - przypomina prezes Puckiego Szpitala. - Natomiast w tej chwili mamy nowe otwarcie, z nowymi ludźmi, zapałem do pracy, wizją tego oddziału właśnie tu, w Pucku.

Pucki Szpital to nie tylko jasne strony i świetlana przyszłość. Cieniem na działalności powiatowej lecznicy kładą się finanse.
- Sytuacja jest trudna i zawsze mówię o tym szczerze - ocenia prezes i przypomina, że poprawa warunków leczenia i opieki musi się odbyć pewnym kosztem. - W mojej ocenia na coś trzeba postawić.

Tu szansą mogą być porody w Pucku, za które refunduje, płaci Narodowy Fundusz Zdrowia. Gdyby ich ilość zwiększyć z ok. 40 do ponad 70, oddział położniczo-ginekologiczny sam by się bilansował. Czy to możliwe? Tak, bo w Pucku liczą, że za nowym ordynatorem przyjdą też trójmiejskie pacjentki.

Pucki Szpital nadal zmaga się z finansowymi kłopotami. Ich źródło to m.in. kontrakty z NFZ, który od sześciu lat nie podnosi wartości świadczeń.
- I to jest największy problem - mówi Danuta Ceszke. - Pracujemy za te samie pieniądze, ale ponosimy coraz wyższe koszty: dostaw, usług, również minimalne wynagrodzenia idą w górę.

Pogarsza się stan zdrowia mieszkańców powiatu puckiego. Po analizie danych z oddziału wewnętrznego - strukturze przypadków leczonych w Pucku - widać, że kategoria ciężkości chorób wzrasta. Przypadki leczone w Pucku, zwłaszcza w ostatni roku, są ciężkie. I przybywa ich.

Problem to brak personelu - ale to dylemat nie tylko lecznicy w Pucku - gdzie nie ma wystarczającej ilości pielęgniarek i lekarzy. W Polsce nie brak oddziałów, które z tego powodu są zamykane.
- My staramy się ze wszelkich sił nie dopuścić do takiej sytuacji, ale jest to trudne - usłyszeliśmy w Studiu Bałtyckim.

ZOBACZ TEŻ:

Przypomnijmy, że Danuta Ceszke obejmowała prezesurę w Puckim Szpitalu w trudnym okresie, gdy dominował pomysł połączenia miejscowego szpitala z wejherowskim - specjalistycznym.
- Taki powiat, taka miejscowość jak Puck powinien mieć szpital z podstawowymi oddziałami, czyli to co jest w tej chwili: chirurgia, wewnętrzny, ginekologiczno-położniczy, noworodki, dziecięcy - wylicza szefowa. - Nie zamierzam i do głowy by mi nie przyszło konkurowanie ze szpitalami specjalistycznymi, w których są inne oddziały.

Szpital na miejscu pozwoli też leczyć podstawowe schorzenia, z którymi nie trzeba jechać do Wejherowa czy np. Trójmiasta.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto