wideo: Bałtycka TV
To była błyskawiczna akcja: wieść o spotkaniu na Starym Rynku w Pucku, by tak poprzeć strajk nauczycieli w powiecie puckim, najpierw rozeszła się w internecie. Na facebooku m.in. Tomasz Zagórski utworzył specjalne wydarzenie.
- Nauczyciele! Rodzice! Nauczyciele którzy są rodzicami. Nauczyciele, którzy są jak rodzice! Rodzice, którzy są najlepszymi nauczycielami! Uczniowie: byli, obecni, przyszli. Wszyscy, którzy uczą się przez całe życie! Przyjdźcie i zapalcie światełko wsparcia dla nauczycieli - czytamy w emocjonującym apelu.
Dodatkowo, kto mógł - w tym m.in. nauczyciele i popierajace ich osoby - rozsyłał SMS-ami i poprzez messengera osobne zaproszenia.
Efekt był. Kilkadziesiąt osób - nie tylko mieszkańców Pucka - na Stary Rynek przyniosło ze sobą znicze i świeczki. Te ustawiono w kształ wykrzynika, symbolu kwietniowego i ogólnopolskiego protestu nauczycieli.
Zebrani na rynku wspólnie odśpiewali też piosnekę Lombardu - Przeżyj to sam.
ZOBACZ TEŻ:
Co o wieczornej akcji sądzą mieszkańcy Pucka i nadmorskiego powiatu? Tu zdania są podzielone nawet wśród tych, którzy strajk nauczycieli w powiecie puckim popierają. Najwięcej kontrowersji budżą same znicze, które nie tak dawno pojawiły się na puckim rynku w zupęłnei innej okoliczności:
- Z tymi zniczami to trochę szopka. Bo niedawno była piękna akcja również w Pucku ze względu na śmierć Adamowicza, a tu nagle protest i tez się znicze wystawia? Trochę to niesmaczne jak dla mnie. Można jakoś inaczej... - to fragment wypowiedzi Agaty Żebrowskiej.
- KTOŚ UMARŁ?! - pyta Joanna Sikorska.
PRZECZYTAJ O TYM:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?