Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital Pucki ma windę. W największej lecznicy powiatu puckiego noszowych zastąpią 2 podnośniki | ZDJĘCIA, WIDEO

P.
Nareszcie! Szpital Pucki z windą. A nawet dwiema. W środę 27.06.2018 oficjalnie oddano do użytku łącznik między budynkami starego i nowego szpitala, w którym miejsce znalazły aż dwa podnośniki. - To koniec pewnej epoki - podkreślano patrząc na windę w Szpitalu Puckim.

wideo: Bałtycka TV

Pucka lecznica była na ustach całej Polski jako jedyna placówka, w której pacjentów trzeba transportować na noszach - bo nie ma windy. Ale to już zdecydowany koniec żartów, a zarazem początek dobrych wiadomości.
W środę oficjalnie oddano do użytku łącznik z nie jedną, ale dwiema windami. Jak podkreślali urzędnicy, nie była to „uroczystość”.
- Otwieranie w 21 wieku czegoś takiego jak winda, którą ma większość, nawet prywatnych, wyższych budynków ma ją w standardzie, nie może być żadną uroczystością - wyjaśnia starosta Jarosław Białk. - Obiecaliśmy, zbudowaliśmy, oddajemy do użytku. Zamykamy temat i bierzemy się za kolejne zadania.

ZOBACZ KONIECZNIE: Winda w Puckim Szpitalu, a nawet dwie już w 2018 roku. Umowa z wykonawcą podpisana |ZDJĘCIA, WIDEO

Winda w Szpitalu Puckim powstawała w bólu. Plany leżały od dziesięcioleci, pomysły odradzały się przy każdych kolejnych wyborach, ale nie było pieniędzy lub mocy niezbędnej do wzięcia się za bary z zadaniem. A przez ten czas noszowi kluczyli - z pacjentami po operacjach lub matkami zaraz po porodzie - po schodach i karkołomnie lawirowali po klatkach schodowych.

Gdy na początku swojej kadencji starosta Białk obiecał, że windę wybuduje, niewielu mu wierzyło. Zwłaszcza, gdy nad szpitalem zebrały się czarne chmury - m.in. możliwość połączenia z placówką w Wejherowie i przejście pod skrzydła marszałka. Błyskawicznie wieszczono szybką likwidację lecznicy nad zatoką, i mało kto myślał o inwestycjach. Lekkim prztyczkiem w nos była kolejna winda w Pucku - którą dobudowano, po sąsiedzku w Urzędzie Miasta w Pucku.

Szpitalnym podnośnikiem interesowały się ogólnopolskie media, bili się o nią pracownicy, aż sprawa trafiła do ówczesnej premier Beaty Szydło. I przyszła nieoczekiwana pomoc. Później w Pucku - na zaproszenie lokalnego PiS - zjawił się też Mateusz Morawiecki - dziś premier.

Teraz dwa podnośniki umieszczone w specjalnym łączniku, zrewolucjonizują pracę w Szpitalu Puckim.
- Jakie są moje odczucia? Myślę, że takie jakie każdego z nas - mówi Brunon Ceszke, powiatowy radny ze Strzelna. - Wreszcie mamy w służbie zdrowia standard odpowiedni do naszej cywilizacji.

Samorządowiec podkreśla dobrą wolę i współpracę - to pozwoliło szybciej osiągnąć cel.
- Współdziałanie zarówno samorządu, władz centralnych i starosty oraz dyrekcji szpitala dało efekt - komentuje Ceszke.
Jeszcze w lipcu w Szpitalu Puckim ma rozpocząć pracę nowoczesny tomokomputer.


Winda w Szpitalu Puckim: kamień węgielny, poświęcenie i nowe BMW:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto