Ekstremalna Droga Krzyżowa miała swoją drugą edycję na Pomorzu. To w Jastrzębiej Górze pątnicy zaczęli swoją pielgrzymkę za krzyżem. Chwilę po homilii, której przewodniczył proboszcz parafii pw. Św. Ignacego Loyoli, o. Andrzej Batorski, kilkuset wiernych - samotnie albo w niewielkich grupkach wyruszyło w milczącą podróż.
Źródło: facebook.com/baltyckatv
A ta nie należy do najłatwiejszych. Dlaczego? Do pokonania jest niemal 50 km. W dużej mierze po plaży. Do pielgrzymki trzeba było się dobrze przygotować nie tylko pod kątem duchowym, ale i sprzętowym. Wygodne buty, kurtka, latarka i dokładny opis trasy. Każdy szedł ze swoim krzyżem. Nie tylko tym w sumieniu, ale i prawdziwym drewnianym, symbolizującym ludzkie słabości i grzech.
Nocna Ekstremalna Droga Krzyżowa z Jastrzębiej Góry do Helu to wyzwanie dla ciała. Mrok tutaj był także symboliczny. Każdy szedł w wielkim skupieniu, zdany na własne siły. Kolejne stacje były ulokowane m.in. w Chłapowie, Władysławowie, Chałupach, Kuźnicy, Jastarni, Juracie i Helu. Do kościoła pw. Bożego Ciała w Helu pątnicy dotrą mniej więcej o godz. 5 rano. O godz. 6 w ZSO Hel czekać będzie na nich śniadanie.
Na trasie EDK 2016 każdy we własnym sumieniu rozważa tajemnice Męki Pańskiej. Ilu śmiałkom uda się przejść całą drogę? Bóg jeden wie.
Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?