Koronawirus w powiecie puckim i zrzutka dla Szpitala Puckiego, która sprowokowała nową inicjatywę. Ruszyły licytacje dla placówki w Pucku

Zrzutka na respirator dla powiatu puckiego przekroczyła już półmetek - to świetna wiadomość. Nieco gorsza to ta, że na zakup sprzętu dla Szpitala Puckiego potrzeba jeszcze sporo ponad 40 z planowanych 100 tysięcy złotych. A do końca publicznej zbiórki zostało tylko- lub aż, jak mocno akcentują organizatorzy - 8 dni.

O tym, że akcja się uda, jest przekonana jedna z inicjatorek - Ewa Majkowska z Fundacji PoMoc.

- Wsparło nas 608 osób. Jest radość! - mówi szefowa pomorskiej fundacji charytatywnej i zapewnia: - Każda złotówka, każdy grosz, przekażemy w miejsce, do którego mają trafić.

W Żelistrzewie już wsparli przedsięwzięcie - Szymon Dettlaff, sołtys i radny powiatu puckiego - przekazał na konto zrzutki okrągły tysiąc złotych. Nie sam.

- Boje się tak bardzo o moich bliskich, że postanowiłem razem z żoną Anią Dettlaff dorzucić do zrzutki część swojego wynagrodzenia za marzec. To tylko 1/100 potrzebnej kwoty - komentuje żelistrzewianin.

Samorządowiec wykorzystał okazję, swoją pozycję społeczną i zaapelował, by każdy, kto może - zwłaszca radni i sołtysi - pomogli dozbierać brakujące fundusze.

- Dajcie tyle, ile możecie, ale błagam, dajcie choćby 10 zł - podkreśla w swoim emocjonalnym apelu Szymon Dettlaff. - Odmówcie sobie małej przyjemność i dajcie nam, mieszkańcom powiatu puckiego szansę na kolejny respirator. Wiem, że moi mieszkańcy są najwspanialsi w całej okolicy i tak jak nikt potrafią się zjednoczyć i osiągać ogromne sukcesy. Tym razem pomóżcie dobić do 100 000 zł.

W ślad za darowizną w Żelistrzewie ruszyła też kolejna inicjatywa. Na facebooku powstała grupa (jest tutaj - KLIKNIJ i dołącz), która zrzesza ludzi chcących pomóc zebrać dodatkowe środki dla Szpitala Puckiego. To licytacja - z której dochód w całości trafić ma konto respiratowej zrzutki.

Do otwartej grupy dołączyć może każdy, bez wyjątku - zapewniają jej organizatorzy. To tu można zgłaszać i wrzucać swoje ogłoszenia - oferty. Każdą można wylicytować za dowolną kwotę.

- Swoje przedmioty, usługi, wypieki, vouchery itd. mogą podarować firmy, ale też prywatne osoby - wylicza i zachęca do aktywnego udziału Aleksandra Barzowska.

Ci pierwsi będą mieli okazję do swoich ofert dorzucić adres swojej strony internetowej lub fanpage'a. To forma wspierania lokalnego biznesu - tłumaczą organizatorzy licytacji dla Szpitala Puckiego.

- To w dzisiejszym, trudnym czasie jest taka mała pomoc dla naszych lokalnych przedsiębiorców - podkreśla Anna Dettlaff.

Na grupę warto zaglądać często, bo licytacje mają być szybkie - kilkudniowe. W ofercie już znalazły się ciekawostki, m.in. rejs skuterem wodnym po Zatoce Puckiej, makijaż okolicznościowy, manicure oraz pedicure hybrydowy, pakiet lekcji angielskiego, sesja zdjęciowa, ręcznie wykonany album na zdjęcia, kosmetyki, ubrania, sprzęty domowe, świąteczne stroiki, maska ze złotem, pieczony koszyk, obiad, deser plus kawa w Naleśnikarni Marta w Chałupach, rolady, tarty, torty...

Aby wesprzeć zbiórkę kliknij tutaj: