Rozróba na weselu w Łebczu. 39-letni Ukrainiec poobrażał gości, potem chciał odjechać. Gdy przyjechała policja, zaczął się z nimi szarpać

Weselna awantura i rozróba w gminie Puck z udziałem 39-letniego obywatela Ukrainy. Pijany mężczyzna zaczął się agresywnie zachowywać i - jak informowano później mundurowych - nie zamierzał opuścić sali.

W końcu ugiął się pod presją i wyszedł. Jednak zamierzał wrócić do siebie... własnym samochodem.

Ten nierozważny krok uniemożliwił mu jeden z uczestników wesela w Łebczu, który zabrał kluczyki ze stacyjki. I zadzwonił po pomoc policjantów z Pucka.

Obecność funkcjonariuszy kolejny raz rozjuszyła agresywnego Ukraińca.

- 39-latek w rozmowie z policjantami krzyczał, wyzywał ich i wymachiwał rękoma uniemożliwiając mundurowym wykonywanie czynności - mówi asp. szt. Joanna Samula-Gregorczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w w Pucku w Pucku.

Jednak nie skończyło się "tylko" na szarpaninie z mundurowymi z KPP w Pucku, bo obcokrajowiec eskalował swoją agresję i groźbami zmuszał mundurowych, by ci przerwali interwencję.

- Ponadto groził policjantom pobiciem i pozbawieniem ich życia - mówi rzeczniczka policji w Pucku. - Nie ma naszej zgody na atakowanie funkcjonariuszy.

Mundurowi nietrzeźwego mężczyznę zatrzymali i osadzili w celi w Pucku, ale i tu awantury się nie skończyły, bo Ukrainiec próbował zniszczyć i to pomieszczenie. Jednak funkcjonariusze wkroczyli w porę i zadbali o to, że policyjne mienie nie zostało uszkodzone.

- Materiały w tej sprawie zostały przekazane do Prokuratury Rejonowej w Pucku. Mężczyzna usłyszał 3 zarzuty i dobrowolnie poddał się karze - mówi asp. szt. Joanna Samula-Gregorczyk.

ZOBACZ TEŻ: 31-letni Ukrainiec poszukiwany za usiłowanie brutalnego zabójstwa w Niemczech został zatrzymany na Pomorzu

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

Zobacz też na dziennikbaltycki.pl: