Na starcie Hali Targowej najdłuższa kolejka ustawiała się do baru Fyrtel. Wiele osób, zanim przystąpiło do konsumpcji, zwiedziło lokal. Dla wielu osób była to sentymentalna podróż, bo pamiętali wizyty w lokalu przy ul. Magdzińskiego z dawnych lat.
– W ogóle nie ma czego porównywać – to był zupełnie inny obiekt. Czego tu kiedyś nie było: ciuchy, różne stoiska, kwiaciarnie, a na dole część spożywcza: mięsa, jajka itd. – wspomina pani Hanna. – To było miejsce, w którym zaopatrywała się cała Bydgoszcz. Mama tu wysyłała mnie zawsze po kwiaty – dodaje pani Małgorzata. – Zapamiętałam ten specyficzny zapach – po prostu tu śmierdziało – śmieje się.
– Jak dla mnie w tym nowym brakuje czegoś starego. Czegoś bydgoskiego, browarów i innych regionalnych produktów, wspomnień. Wspierajmy naszych lokalnych artystów, niech mają tu swoje miejsce lokalni rzemieślnicy czy artyści np. malarze. Są tu stoły i jedzenie, a jest miejsce na więcej – uważają obie panie.
Pod wrażeniem tego jak odrestaurowano halę jest pani Alicja, rodowita bydgoszczanka, która dopytuje, czy otwarta zostanie również część na poziomie -1, która dawniej funkcjonowała. – Jak dla mnie jest tu trochę za głośno, przynajmniej na otwarciu. Poza tym dla wiekowych osób to trochę niewygodne, gdy strefa gastronomiczna znajduje się jedynie na parterze, a brak takich miejsc na górze, gdzie też można usiąść. Ale to dopiero początek, zobaczymy jak to się rozwinie – stwierdza.
Otwarcie przyciągnęło jednak mieszkańców Bydgoszczy w różnym wieku, także tych, którzy nie mają prawa pamiętać, że hala tętniła kiedyś życiem. Ruch w pierwszych godzinach był duży – było gwarno i gorąco. Jedni goście wpadają na chwilę, inni zostają na dłużej. Część o otwarciu dowiaduje się przypadkiem, podczas wizyty na Starym Rynku.
– To naprawdę fajne miejsce. Sądzę, że w Bydgoszczy brakowało czegoś takiego. Byliśmy w Warszawie, w Hali Koszyki i Hala Targowa ją przypomina. To świetna propozycja dla osób, które nie do końca wiedzą, na co mają ochotę – mają tu duży wybór lokali – mówi nam pan Bartosz. 27-latek urodził się w Bydgoszczy, ale dawny obiekt pamięta głównie ze wspomnień rodziców.
Gdy już porobiono zdjęcia i zapoznano się z ofertą, można było przystąpić do sprawdzenia oferty gastronomicznej. W HT działają obecnie lokale:
- Pizza Corner
- The Fry
- Burger Park
- Odd Dog
- Meraki Greek Street Food
- Mexicali Taco Bar
- Noto Ramen
- Dim Sum
- Papito Cuban Food
- Pasta Miasta
- Yaki Maki.
Oferta gastronomiczna jest bogata. Serwowane są dania z różnych stron świata. Można spróbować kuchni greckiej, meksykańskiej czy japońskiej. Większość propozycji to w Bydgoszczy nowość, choć znalazło się tu miejsce na sprawdzony przy Gimnazjalnej Burger Park.
Każdy sam musi ocenić czy ceny w hali są na jego kieszeń. Najtańsze frytki belgijskie z dodatkami to koszt 23 zł, a w wersjach rozszerzonych ponad 30. Quesadilla czy tacos to wydatek od 33 do 41 zł. Najtańsza pizza kosztuje 30 zł, a najdroższa 45. Orientalne bułeczki i pierożki z pary to odpowiednio ok. 35 i 32 zł. Na rzemieślniczego hot doga trzeba wydać minimum 28 zł, a ramen o 10 więcej.
Hala Targowa będzie otwarta codziennie. Od poniedziałku do czwartku i w niedziele będzie czynna od 12 do 23, w piątki i soboty do 1 w nocy. Na starcie zabrakło planowanych na wcześniej dwóch kawiarni, mediateki bazaru/targu czy lokali handlowo-usługowych (miało być ich 10). Być może zostaną one uruchomione w późniejszym terminie. Na poziomie 1 w strefie gier dostępnych jest ok. 20 automatów o różnym stopniu trudności.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?