W czwartek, 28 marca, dzielnicowy z zabrzańskiego II Komisariatu Policji uzyskał informację, że jeden z lokatorów przy ul. Piłsudskiego może kraść prąd. Funkcjonariusze sprawdzili doniesienie i udali się pod wskazany adres. Na miejscu okazało się, że 42-letni mężczyzna rzeczywiście używał prądu „na lewo”, a w jego mieszkaniu nie było licznika energii elektrycznej.
- Na zabezpieczeniu głównym przyłącza było widać ślady po plombach. 42-latek wykonał prowizoryczne przyłącze, które zasilało wszystkie urządzenia w środku – informuje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu młodszy aspirant Sebastian Bijok.
W trakcie wykonywania czynności okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany. Po zatrzymaniu został przewieziony do komendy w Zabrzu,. Następnie trafił do zakładu karnego, gdzie spędzi pół roku - za kradzież prądu grozi mu pięcioletni wyrok pozbawienia wolności.
Nielegalne przyłącza, stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców danego lokalu. Kradzież prądu często związana jest z naruszaniem, a co za tym idzie uszkodzeniem instalacji elektrycznej. Zwiększa to ryzyko pożarów i porażeniami prądem zarówno osób, które w ten sposób pobierają energię elektryczną, jak i mieszkających po sąsiedzku.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?