6-letni Wojtuś z zespołem TAR potrzebuje skomplikowanej operacji, by mógł normalnie funkcjonować. Jak mu pomóc? | Razem dla Wojtka

Magdalena Gębka-Scuffins
Magdalena Gębka-Scuffins
O Wojtku ze Swarzewa pisaliśmy cztery lata temu (2019), kiedy to rodzice chłopca, po zdiagnozowaniu ich syna niesłychanie rzadką chorobą TAR, zbierali fundusze na skomplikowaną i trudną operację. Społeczeństwo pokazało swoje wielkie serca i zaangażowało w pomoc: Razem dla Wojtka ze Swarzewa. Operacja okazała się sukcesem. Minęły cztery lata, a sześcioletni dziś Wojtek potrzebuje kolejnej operacji, której koszt to około pół miliona zł. "Pomogliście nam cztery lata temu, teraz znowu prosimy Was o pomoc" apeluje rodzina Wojtka.

Wojtuś urodził się pod koniec 2016 r.: miał wykrzywione rączki, a poziom płytek krwi u Wojtusia był dramatycznie niski. To cud, że przeżył... Diagnoza: zespół TAR. To rzadka, genetyczna choroba krwi i kości.

- Krew nie krzepnie tak, jak u zdrowych ludzi, może dochodzić do ciężkich, zagrażających życiu krwawień do mózgu i innych narządów - tłumaczy Agnieszka Kasprzyk, mama Wojtka. - Brak kości promieniowych sprawia natomiast, że rączki są mocno zdeformowane. Kiedy zaczął chodzić, zaczęły się krzywić również nóżki.

O szczegółach rzadkiej choroby Wojtusia i potrzebnej mu pomocy pisaliśmy już na naszych łamach papierowych i w serwisach internetowych w 2019 r., kiedy to Wojtek musiał uzbierać około 400 tys. zł.

ZOBACZ TEŻ: Razem dla Wojtka ze Swarzewa. Trwa wielka akcja pomocy dla chorego chłopca

Kasprzykowie robią wszystko, co w ich mocy, by życie Wojtusia, ich najstarszego dziecka, było jak najbardziej normalne. Jednak przy ilości operacji (tych Wojtuś przeszedł już sześć: zarówno na nogach, jak i rączkach) oraz żmudnej i często bolesnej rehabilitacji, życie Wojtusia daleko odbiega od zwykłego.

Jego nogi są już w miarę proste, choć powoli zaczynają się krzywić, a rączki są już trochę dłuższe niż były przed operacjami, dzięki czemu Wojtek może uczyć się podstawowych rzeczy, takich jak pisanie. Niestety, nie wszystko jeszcze może zrobić sam, a żeby tak mogło być, potrzebna jest kolejna operacja na jego rękach.

Tu wpłacisz, chociażby symboliczną złotówkę, by pomóc Wojtkowi ze Swarzewa: www.siepomaga.pl/operacja-wojtusia

- Przed nami kolejna walka... Pod naszym okiem Wojtuś całkiem dobrze radzi sobie z podstawowymi czynnościami, takimi jak jedzenie, czy mycie zębów. Chodzi do szkoły i rozwija się, jednakże cały czas jest objęty specjalistycznym leczeniem i rehabilitacją. Wielkimi krokami zbliża się kolejna operacja, zaplanowana na sierpień 2023 roku - tłumaczą rodzice Wojtka. - Chore rączki Wojtusia nie rosną odpowiednio, dlatego konieczne jest wydłużenie obu naraz aż o 5 centymetrów. Lekarze zbadają też promieniowe więzy tkanek miękkich i sprawdzą, czy można je bezpiecznie zwolnić, aby poprawić funkcję i ułożenie dłoni. Pomoże to naprostować rączki, które ciągle mają przykurcze. Podczas operacji zostaną także uwolnione kciuki, które nadal wciągają się do wewnątrz dłoni.

ZOBACZ TEŻ: Wojtuś ze Swarzewa będzie operowany dzięki życzliwości mieszkańców powiatu puckiego i internautów

Koszt takiej operacji to ponad 400 tys. zł, a do tego dochodzą koszty dojazdu i nocowania w Warszawie, koszty pobytu w stolicy na czas rekonwalescencji i rehabilitacji pooperacyjnej.

- Dla nas rodziców jest to bardzo trudne, ale wiemy, że tylko w ten sposób można pomóc naszemu synkowi, aby był sprawny w przyszłości. Co się stanie bez operacji? Choroba będzie postępowała, krzywiła rączki i nóżki, sprawiała coraz większy ból, a Wojtuś będzie niesamodzielny, niepełnosprawny, zdany na pomoc drugiej osoby... Nie możemy na to pozwolić! - apelują Kasprzykowie. - Z całego serca prosimy o pomoc dla Wojtusia.

Pomóc Wojtkowi można na kilka sposobów: można wpłacić pieniądze bezpośrednio na konto Wojtka www.siepomaga.pl/operacja-wojtusia, a można także dołączyć do facebookowej grupy Razem dla Wojtka, w której odbywają się ciekawe aukcje i licytacje, a informacje nt. co słuchać u Wojtusia ze Swarzewa można śledzić na stronie www.facebook.com/RazemdlaWojtka

Byłeś świadkiem zdarzenia na terenie powiatu puckiego? Daj nam znać! Podziel się zdjęciami z nami i naszymi Czytelnikami. Prześlij je nam na maila ([email protected]) lub wyślij w wiadomości prywatnej na naszym fanpejdżu - kliknij w baner poniżej i przejdź na naszego Facebooka:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie