9. Leśna Karnawałowa 10 z Trufocus. W Kępinie spotkali się Gandalf, uciekająca panna młoda, mumia, świnka Peppa. Oto bieg z pasją! | ZDJĘCIA

Leśna Karnawałowa 10 na terenie Nadleśnictwa Kępino to okazja na to, by pobawić się sportem. Do pokonania wprawdzie jest dystans 10 kilometrów, który przebyć trzeba na własnych nogach, a do tego zmagać się ze - zwykle średnio pomocną człowiekowi - pogodą.
Ale chętnych nie brakuje.

Tak było i tym razem, na dziewiątej edycji karnawałowego biegu w Puszczy Darzlubskiej. Karnawałowego, bo jego uczestnicy przed startem wdziewają fantazyjne stroje. I tak przebrani ruszają w leśną trasę...

Wśród nich byli m.in. mieszkańcy powiatu wejherowskiego, powiatu puckiego, Trójmiasta innych regionów Pomorza.

Leśna Karnawałowa 10 z Trufocus - w edycji 2020 - przyciągnęła sporo pasjonatów z niezłym poczuciem humoru.

Był Gandalf Szary (z autentyczną brodą!), szop pracz, Fred Flinstone, Pan Truskawka, uciekająca panna młoda, Pippi Langstrumpf z Panem Nillssonem, mumia, świnka Peppa (pedantycznie na mecie sprawdzająca swój czas), drobiący nóżkami Obelix, kominiarz, ratownik ze Słonecznego Patrolu...
- Tutaj każdy dorosły, choć na chwilę, znów może poczuć się dzieckiem i powrócić do lat beztroski, zabawy i dzieciństwa - relacjonuje Kasia Klebba, która imprezę i jej barwnych uczestników sfotografowała. - Niesamowicie zakręceni pozytywni ludzie, którzy mimo kiepskiej pogody stawili się na starcie w specjalnie na tę okoliczność stworzonych strojach

W tym gronie nie zabrakło też weterana biegania - i najstarszego karnawałowego, leśnego biegu - 85-letniego Jacka Bandurskiego z Sopotu.

Wprawdzie bez wymyślnego przebrania, ale na mecie w Puszczy Darzlubskiej zameldował się z uśmiechem.
- Takiej kondycji może pozazdrościć niejeden z nas - relacjonuje fotografka z Władysławowa. - To był już jego 720 bieg, a na koncie 56 tysięcy kilometrów...