Andrzej Duda w Pucku. 101. rocznica Zaślubin Polski z Morzem:
Środowa wizyta prezydenta w Pucku była krótka. Andrzej Duda w porcie rybackim pojawił się rano i długo być tu nie mógł, bo uczestniczy też w odbywającym się w Helu spotkaniu prezydentów państw Grupy Wyszehradzkiej, której aktualnie przewodniczy nasz kraj.
O czym głowa państwa nie omieszkała wspomnieć podczas przemowy przy replice zaślubinowego słupka.
Ta odbyła się krótko po tym, gdy prezydent złożył symboliczny wieniec pod pomnikiem Józefa Hallera.
- Rozmawiamy o ważnych sprawach, rozmawiamy o przyszłości, która – mam nadzieję, że gdy wreszcie uda nam się pokonać pandemię koronawirusa i przezwyciężymy wszystkie związane z tym trudności gospodarcze – będzie bardzo dobrą przyszłością dla naszych krajów i narodów - mówił prezydent.
Podczas wizyty Andrzeja Dudy w Pucku było bardzo śnieżnie (choć mniej więcej godzinę po wyjeździe prezydenta wyraźnie się przejaśniło). Opady były tak intensywne, że m.in. nie dało się zauważyć drugiego brzegu turystycznego i żeglarskiego akwenu.
- Dziś śnieg pada tak gęsto, że nie widać nawet zatoki, ale ona jest – jest polska, jest polskie wybrzeże Bałtyku, jest polska Zatoka Pucka - mówił Andrzej Duda. - Jest wolna, niepodległa, suwerenna Rzeczpospolita, która dziś stanowi część wolnego świata; która należy do najważniejszych i najsilniejszych na świecie sojuszy, takich jak NATO; która jest dziś częścią Unii Europejskiej i cieszy się szacunkiem oraz przyjaźnią sąsiadów.
Andrzej Duda podkreślał rangę wydarzeń sprzed ponad wieku, które wydarzyły się w Pucku.
- Cieszymy się naszym Bałtykiem i dlatego ta 101. rocznica Zaślubin Polski z Morzem – choć nie 100., tylko właśnie 101. – jest także, jak zawsze, tak bardzo ważna - komentował.
Po przemowie podszedł do gości, m.in. wojewody pomorskiego i swojego doradcy Marcina Drewy, by wymienić kilka zdań. Nieco później zaczął się żegnać i skierował się w stronę swojego samochodu. Gdy przechodził koło sektora mediów, powietrze przecięło bezpośrednie i pojedyncze pytanie:
- Panie prezydencie, co pan sądzi o dzisiejszym proteście mediów? Panie prezydencie...?
Andrzej Duda nie zareagował, ani nie przystanął przy dziennikarzach, choć w programie jego wizyty w Pucku była zaplanowana konferencja prasowa. Do momentu przyjazdu głowy państwa do Pucka nikt jej oficjalnie nie odwołał.
Skryty w sypiącym śniegu Puck - można było odnieść takie wrażenie - jakby niespecjalnie czekał na spotkanie z głową państwa. Ulicami krążyły zwiększone siły policji, a w porcie rybackim, gdzie odbywały się uroczystości, trudno było wypatrywać tłumów.
Podczas porannej prezydenckiej wizyty nie zabrakło gospodarzy - m.in. burmistrz Hanny Pruchniewskiej, jej zastępcy Piotra Ciskowskiego i przewodniczącego Rady Miasta Pucka Piotra Kozakiewicza (wśród lokalnych oficjeli byli też starosta Jarosław Białk, burmistrz Władysławowa Roman Kużel i Adam Śliwicki, wójt gminy Krokowa). Choć w UM Puck stanowczo podkreślano, że oficjalnych miejskich obchodów nie można łączyć z wizytą prezydenta RP, bo to dwa różne wydarzenia.
Puck w tym roku zaprosił na mszę i koncert i oraz na wirtualną wizytę do portu - skąd transmitowano miejską część rocznicowych obchodów.
- Pierwszy wieniec został złożony u stóp generała Józefa Hallera o godz. 9.30 przez prezydenta RP Andrzeja Dudę - skrupulatnie wyliczyła burmistrz Hanna Pruchniewska. - Za co bardzo dziękujemy. Dziękujemy też za miłe słowa skierowane do mieszkańców Pucka, ziemi puckiej, Kaszub i Pomorza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?