Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia w OPO Cetniewo wysoko ograła KS Chwaszczyno 5:1 | ZDJĘCIA, WIDEO

Krzysztof Hoffmann
Arka Gdynia - KS Chwaszczyno w COS OPO Cetniewo
Arka Gdynia - KS Chwaszczyno w COS OPO Cetniewo Piotr Niemkiewicz
Zapachniało sensacją we Władysławowie podczas sparingowego pojedynku Arka Gdynia - KS Chwaszczyno. Podopieczni Grzegorza Nicińskiego po przerwie schodzili z boiska COS OPO Cetniewo przy stanie 1:1. Potem było już tylko lepiej.

Na trybunach OPO Cetniewo mimo minusowej temperatury i sypiącego śniegu pojawiło się ok. 150 fanów żółto-niebieskich. Ich Arka Gdynia na sztucznej murawie podejmowała KS Chwaszczyno.

Pierwszy obóz przygotowawczy przed rundą rewanżową w Ekstraklasie we Władysławowie zakończył się dla Arki meczem kontrolnym. W niedzielę przyszedł czas na pierwszy mecz w 2017 roku. Rywal nie był zbyt wymagający. Drużyna z Chwaszczyna po jesieni zajmuje dopiero 15. miejsce w III lidze.

Trener Grzegorz Niciński desygnował do gry od pierwszych minut Mateusza Szwocha, Marcusa Da Silvę, czy Pawła Abbota. Ci trzej piłkarze siali największy postrach pod bramką rywali. Chwaszczyno ambitnie się broniło, choć łatwo nie było. Drużyna z Ekstraklasy wymieniała bardzo dużą ilość podań i szybko zdobywała plac gry.

Na efekty kibice nie musieli długo czekać. W 7. minucie Szwoch stanął sam na sam z golkiperem trzecioligowca i nie miał problemów, by go pokonać. Tym samym ofensywny pomocnik zdobył pierwszą bramkę dla Arki w 2017 roku. Dalsza część pierwszych trzech kwadransów dalej pod dyktando piłkarzy z Gdyni, ale żadna z akcji nie została zakończona kolejnym golem.

wideo: Krzysiek Hoffmann

Rzecz, która mogła podobać się trenerom i kibicom to utrzymywanie się przy piłce. Arka grała mądrze, dokładnie, a ozdobą pierwszej połowy była dobra współpraca między Szwochem a Da Silvą. Obaj zawodnicy szukali siebie na boisku. KS Chwaszczyno natomiast dzielnie trzymało defensywę często wyjaśniając sytuację wybiciem w aut.

Na kwadrans przed ostatnim gwizdkiem szkoleniowiec Arki postanowił dać szansę młodzieży. Na placu zameldowali się: Paweł Wojowski, Mateusz Węsierski, a między słupkami Pavelsa Šteinborsa zastąpił Arkadiusz Moczadło. 19-letni golkiper nie będzie dobrze wspominał tego meczu. To po jego złej interwencji w 46. minucie padł remis.

W drugiej części zobaczyliśmy zupełnie nową żółto-niebieską jedenastkę. Na murawie zameldowali się m.in. Yannick Sambea, Adrian Błąd, czy Adam Marciniak. Obraz gry nie zmienił się - Chwaszczyno zupełnie opadło z sił. Arka wciąć miała inicjatywę, ale na kolejnego gola trzeba było poczekać do 62 minuty. Strzelił go Rafał Siemaszko, który pojawił się na boisku 60 sekund wcześniej. Razem z Dariuszem Formellą i Konradem Jałochą zmienili młode trio.

Na 3:1 trafił Michał Nalepa, przytomnie znajdując się w polu karnym rywali. Niemały udział przy czwartej bramce miał golkiper gości, który skierował futbolówkę do własnej bramki po dośrodkowaniu Hofbauera. Wynik ustalił Adrian Błąd w 82 minucie potężnym uderzeniem wykorzystując koronkową akcję.

Zgrupowanie we Władysławowie dla Arkowców kończy się w poniedziałek 16 stycznia.

Arka Gdynia - KS Chwaszczyno 5:1 (1:1)

Bramki dla Arki: Szwoch (7 min), Siemaszko (62 min), Nalepa (68 min), Hofbauer (75 min), Błąd (82 min)
Bramka dla Chwaszczyna: Idzi (46 min)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto