Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezrobotni podróżują za swoje

Piotr Niemkiewicz
Powiat. Zbyt dużo przewoźników i brak komunikacji miejskiej lub jej odpowiednika - to główne przeszkody, by uruchomić darmowe przejazdy dla bezrobotnych.

Powiat. Zbyt dużo przewoźników i brak komunikacji miejskiej lub jej odpowiednika - to główne przeszkody, by uruchomić darmowe przejazdy dla bezrobotnych.
W Gdańsku aktywni bezrobotni poszukujący pracy otrzymali uprawnienia do darmowych przejazdów. Specjalna karta upoważniać ich będzie do darmowych przejazdów w okresie dwóch miesięcy. Mieszkańcy powiatu puckiego pozostający bez pracy szanse na podobne rozwiązanie mają raczej niewielkie.
Jest nadzieja
- Nadzieja zawsze istnieje. Nie mówię kategorycznie ?nie? - pociesza Zygmunt Orzeł, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy. - Kłopot jednak w tym, że na naszym terenie nie mamy jednego a kilku przewoźników.
W Gdańsku bezrobotni będą poruszali się autobusami miejskimi. W powiecie miejską komunikację ma jedynie Puck. Na terenie powiatu działają dwaj przewoźnicy PKS z Wejherowa i Gdyni. Do tego dochodzą tzw. busikowcy, właściciele samochodów przystosowanych do przewozu ludzi. To z nimi trzeba byłoby negocjować ceny przejazdów.
- To nie takie łatwe - wyjaśnia dyrektor Orzeł. - Przewoźnicy to komercyjne firmy, dlaczego mieliby dopłacać do interesu? W Gdańsku sprawa jest o tyle prostsza, że to miasto jest właścicielem miejskiej komunikacji.
- Nie możemy nakazać prywatnemu przewoźnikowi jeżdżenia określoną trasą, czy zabierania ludzi po innych cenach - potwierdza wicestarosta Andrzej Sitkiewicz.
Gdynia? Wejherowo?
W stolicy województwa bezrobotni poruszają się w ramach jednego miasta. W Pucku w poszukiwaniu pracy musieliby podróżować - przynajmniej - po całym powiecie. Lub jeszcze dalej.
- Główny kierunek wędrówek naszych bezrobotnych to Gdynia i reszta Trójmiasta, czasem dochodzi też Wejherowo - przypomina Zygmunt Orzeł. - Sprawa się komplikuje, bo mówimy już o minimum trzech powiatach.
Na razie puccy specjaliści z PUP będą się przyglądać gdańskiemu pomysłowi. Równolegle prowadzone będą rozmowy z lokalnymi samorządowcami.
- Chcę zasugerować burmistrzom i wójtom współudział w kosztach przejazdów - mówi dyrektor Orzeł. - Ale zastrzegam, że to tylko projekt.
Przypomnijmy, że na terenie powiatu uruchomiono już specjalną linię do Kosakowa. Okresowo dofinansowywały ją starostwo oraz gmina Kosakowo. Wkrótce jednak ograniczono liczbę kursów. Ze względów finansowych i niewielkiego zainteresowania podróżnych.
Bilet na przejazdy pomagające znaleźć pracę byłby nagrodą dla osób, które aktywnie poszukują zajęcia i nie mogą go znaleźć. W powiecie jest ok. 5 tys. bezrobotnych. Większość z nich pozostaje bez prawa do zasiłku. Bilet, prócz finansowego wsparcia, ma spełniać też inną rolę: aktywizować tych, którym pracy szukać nie chce się.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto