Mieszkańcy Łebcza złożyli protest w Urzędzie Gminy Puck. Sprzeciwiają się lokalizacji biogazowni w sąsiedztwie zabudowań mieszkalnych.
Pod dokumentem podpisało się 417 mieszkańców sołectwa. Te podpisy zebrano w ciągu kilku dni.
- Informujemy, że podejmiemy stanowcze działania zmierzające do zatrzymania tej inwestycji - napisali mieszkańcy w proteście, który złożyli na ręce wójta Tadeusza Puszkarczuka.
Łebczanie najbardziej obawiają się nieprzyjemnego zapachu, który ma być odczuwalny - ich zdaniem - w wielu domach.
- Tu będzie śmierdziało, ludzie zaczną uciekać z wioski - mówiła nam jedna z mieszkanek.
Pojechaliśmy do Łebcza, aby na miejscu, gdzie przewidziana jest budowa biogazowni, spotkać się z autorami protestu. Mimo brzydkiej aury, zjawiła się blisko setka osób. Widać, że sprawą żyje cała wieś. Ale i okolica, bo w sąsiednim Władysławowie z niepokojem patrzą na inwestycje, które mogłyby zagrozić turystycznemu biznesowi przez wywołanie obaw u turystów.
Mieszkańcy Łebcza mają żal, że nie odbyły się konsultacje społeczne. Podkreślają, że nie są przeciwko samej biogazowni, ale jej lokalizacji tak blisko wsi.
Wójt Puszkarczuk w rozmowie z nami przyznał, że inwestor ma wszystkie wymagane pozwolenia na budowę.
W przyszłym tygodniu w Łebczu ma się odbyć spotkanie mieszkańców z inwestorem i władzami samorządowymi gminy.
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?