Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budka ratowników w Pucku. Przewrócili ją mali karatecy z Warszawy | ZDJĘCIA, WIDEO

P.
Budka ratowników w Pucku
Budka ratowników w Pucku Piotr Niemkiewicz
Budka ratowników w Pucku, jakby żywcem wyciągnięta z serialu Słoneczny patrol, padła ofiarą młodych karateków z Warszawy. Niemal 50 sportowców weszło na stanowisko ratowników, by zrobić pamiątkową fotę, po czym budka runęła na piasek.

Budka ratowników w Pucku - jakby żywcem wyjęta z amerykańskiego serialu Słoneczny patrol - pomieści dokładnie 47 dzieci. Na własnej skórze sprawdzili to młodzi koloniści z Warszawy, uczestnicy obozu sportów walki, którzy postanowili wykorzystać ją do zrobienia pamiątkowego zdjęcia z wakacji w Pucku.

ZOBACZ TEŻ:

Drewniany budynek stojący w sąsiedztwie puckiego portu jachtowego pojawił się przed sezonem letnim i z miejsca zrobił furorę. Nic więc dziwnego, że pamiątkę z ratowniczym stanowiskiem chcieli też w tym tygodniu wykonać opiekunowie pokaźnej grupy dzieci z Warszawy.

Nie udało się. Potężnie przeciążona budka nieoczekiwanie dla wczasowiczów ze Stolicy runęła na piasek.

Na szczęście, nie doszło do tragedii, a dzieci - które natychmiast przebadano w puckim szpitalu - były "tylko" niegroźnie potłuczone.

BĄDŹ NA BIEŻĄCO. Polub nas na Facebooku!

W ciągu kilku godzin budka ratowników w Pucku stanęła ponownie na nogi. W Urzędzie Miasta Puck zarzekają się, że z kasy miasta nie popłynie ani złotówka na naprawę.

Lekkomyślność opiekunów młodych warszawiaków zdecydowanie skrytykowała burmistrz Pucka.
- Wiele lat opiekowałam się koloniami, byłam też przewodnikiem grup wycieczek, ale z czymś podobnym się nie spotkałam - mówi Hanna Pruchniewska. - Na pewno tego nie zostawimy bez reakcji.

W Pucku zapewniają, że ratownicze stanowisko było dobrze umocowane i nie było możliwości, by się przewróciło.

Urzędnicy temat zgłosili puckiej policji.
- Niech mundurowi zajmą się wyciąganiem ewentualnych konsekwencji - usłyszeliśmy.

W KPP Puck sprawę znają, ale jak informują policjanci, opiekunowie sportowców z Warszawy prawnych konsekwencji nie poniosą.
- Na miejscu przebadaliśmy lekkomyślnych opiekunów, byli trzeźwi - komentuje sierż. szt. Justyna Olszewska, rzecznik puckiej policji.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto