Budka ratowników w Pucku - jakby żywcem wyjęta z amerykańskiego serialu Słoneczny patrol - pomieści dokładnie 47 dzieci. Na własnej skórze sprawdzili to młodzi koloniści z Warszawy, uczestnicy obozu sportów walki, którzy postanowili wykorzystać ją do zrobienia pamiątkowego zdjęcia z wakacji w Pucku.
ZOBACZ TEŻ:
Drewniany budynek stojący w sąsiedztwie puckiego portu jachtowego pojawił się przed sezonem letnim i z miejsca zrobił furorę. Nic więc dziwnego, że pamiątkę z ratowniczym stanowiskiem chcieli też w tym tygodniu wykonać opiekunowie pokaźnej grupy dzieci z Warszawy.
Nie udało się. Potężnie przeciążona budka nieoczekiwanie dla wczasowiczów ze Stolicy runęła na piasek.
Na szczęście, nie doszło do tragedii, a dzieci - które natychmiast przebadano w puckim szpitalu - były "tylko" niegroźnie potłuczone.
W ciągu kilku godzin budka ratowników w Pucku stanęła ponownie na nogi. W Urzędzie Miasta Puck zarzekają się, że z kasy miasta nie popłynie ani złotówka na naprawę.
Lekkomyślność opiekunów młodych warszawiaków zdecydowanie skrytykowała burmistrz Pucka.
- Wiele lat opiekowałam się koloniami, byłam też przewodnikiem grup wycieczek, ale z czymś podobnym się nie spotkałam - mówi Hanna Pruchniewska. - Na pewno tego nie zostawimy bez reakcji.
W Pucku zapewniają, że ratownicze stanowisko było dobrze umocowane i nie było możliwości, by się przewróciło.
Urzędnicy temat zgłosili puckiej policji.
- Niech mundurowi zajmą się wyciąganiem ewentualnych konsekwencji - usłyszeliśmy.
W KPP Puck sprawę znają, ale jak informują policjanci, opiekunowie sportowców z Warszawy prawnych konsekwencji nie poniosą.
- Na miejscu przebadaliśmy lekkomyślnych opiekunów, byli trzeźwi - komentuje sierż. szt. Justyna Olszewska, rzecznik puckiej policji.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?