Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Helu dziękuje policjantom za weekendową akcję powstrzymania koronaturystów: Jeśli nie było wzorowo to na pewno bardzo dobrze

Piotr Niemkiewicz
Piotr Niemkiewicz
Magdalena Gębka-Scuffins
Burmistrz Helu dziękuje policji i wojewodzie pomorskiemu za to, że w weekend udało się powstrzymać najazd koronaturystów. I prosi o kolejne akcje: - Chrońmy siebie, myślmy o innych - tłumaczy burmistrz Mirosław Wądołowski.

Podziękowania to pokłosie apelu burmistrza Helu, który prosił wojewodę pomorskiego, by ten czasowo zamknął wjazd na Półwysep Helski tym, którzy chcą tu przejeżdżać w celach turystycznych lub rekreacyjnych. Podobne pismo trafiło do komendanta powiatowego policji w Pucku.

Dlaczego zamykać półwysep? Bo najprościej, przy użyciu minimalnych sił i nakładów, odciąć go od gości, gdy od Władysławowa do helu prowadzi tylko jedna droga, wojewódzka DW 216 Reda - Hel.

- Wystarczy we Władysławowie, u nasady półwyspu, postawić jeden patrol policji, który może sprawdzać rejestracje przyjeżdżających - argumentował Mirosław Wądołowski.

Zamęt wprowadziły dwa zarządzenia ministra zdrowia, które nie dość jasno precyzowały, kto może swobodnie poruszać się w przestrzeni publicznej i np. pojechać do Helu lub Jastarni na weekendowy odpoczynek.

Furtkę wykorzystano błyskawicznie, a sieć zalały oferty i zaproszenia z nadmorskich pensjonatów, gdzie miały czekać wolne i przygotowane miejsca.

- W razie kontroli powiecie, że jedziecie pisać książkę, że jedziecie posprzątać apartament, bo macie umowę zlecenie od właściciela i tak dalej - cytuje oferty burmistrz Wądołowski. - Dlatego mój apel i medialna akcja doprowadziły do tego, że w ostatni weekend marca 2020 było już dużo lepiej niż tydzień wcześniej, gdy zalały nas tłumy.

Przed nim burmistrz Helu o interwencję poprosił też policję z Pucka, by mundurowi zwrócili większą uwagę na ruch kołowy w tej części powiatu puckiego.

W upalną sobotę na wjeździe na Półwysep Helski stanął policyjny patrol. A mundurowi perswadowali niestosowne zachowanie "koronaturystów" i przypominali o akcji #zostańwdomu.

Koronawirus w gminie Kosakowo i wekendowa turystyka: gmina p...

Mirosław Wądołowski nie kryje zadowolenia z jej efektów. W sobotę trzy razy zrobił rundkę autem po Helu, by zlustrować sytuację.

- I naprawdę byłem podbudowany - komplementuje burmistrz, który na ręce komendanta insp. Rafała Kwapisiewicza podziękowania. - Jeśli postawa policji nie była wzorowa, to na pewno bardzo dobra. Działania mundurowych sprawdziły się.

Pismo z pozytywnymi efektami weekendowego zatrzymywania koronaturystów trafić też ma do wojewody pomorskiego. Tu samorządowiec dołączył kolejną prośbę.

- Nie chciałbym, by była to jednorazowa akcja, bo trzeba kontynuować tak długo, jak będą zakazy i kolejne zalecenia - argumentuje Mirosław Wądołowski. - Cel jest jeden: ochronić nas jak najdłużej przed zarażeniem. Podobne działania prowadziła policja w Zakopanem, gdzie nie tylko informowała, a wręcz nakazywała powrót do swoich domów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto