Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chcieli dołożyć swoją cegiełkę w ramach pomocy uchodźcom z Ukrainy. Nie spodziewali się takiego odzewu społeczeństwa | ZDJĘCIA

Magdalena Gębka-Scuffins
Magdalena Gębka-Scuffins
TellMe Naprawa Serwis Telefonów Władysławowo Puck Reda
Organizatorzy zbiórki rzeczy potrzebnych na granicy polsko-ukraińskiej są w ciężkim szoku: nie spodziewali się tak szerokiego odzewu społeczeństwa. Planowali dostarczyć rzeczy jednym, małym busem. Okazało się, że potrzebny był też większy bus oraz osobówka! Szybkość organizacji też napawa podziwem, bo od momentu ogłoszenia zbiórki do momentu dostarczenia zebranych rzeczy minęły zaledwie 24 godziny.

O niesamowitej akcji opowiedział nam właściciel "TellMe Naprawa Serwis Telefonów Władysławowo Puck Reda".

Wszystko zaczęło się od prośby klientki - pani Julii, która jest Ukrainką i mieszka w powiecie puckim. Przyszła z zapytaniem o możliwość pomocy: jej mąż planował pojechać małym busem na granicę, by zawieźć tam najpotrzebniejsze rzeczy dla wolontariuszy i uchodźców, a pani Julia zapytała, czy nie chcieliby się włączyć w zbiórkę.

- To była spontaniczna decyzja, nie musiałem się zastanawiać i od razu zaproponowałem, żeby rzeczy zbierać na terenie naszej firmy, aniżeli u niej w domu, bo tak będzie łatwiej logistycznie - mówi Michał Marciński z TellMe. - Ogłosiliśmy zbiórkę na Facebooku, a potem już wszystko poszło bardzo szybko.

To były pracowite i wycieńczające 24 godziny.

Sama zbiórka trwała od godz. 10 do godz. 16 w sobotę, 26 lutego 2022 r., a odzew społeczeństwa był ogromny.

- Oprócz tego, że ludzie przynosili dary do naszej firmy, to praktycznie cały czas jeździliśmy po powiecie puckim, zbierając dary od osób, które nie mogły ich osobiście dostarczyć - opowiada nam Michał Marciński. - Szybko okazało się, że jeden bus nie wystarczy, by to wszystko zawieźć.

Chcieli dołożyć swoją cegiełkę w ramach pomocy uchodźcom z U...

Organizatorzy na szybko załatwiali drugiego busa (znaleźli ochotnika dobrej woli, który zaoferował się pojechać busem na granicę), ale i to okazało się być za mało. Koniec końców na granicę z Ukrainą pojechały dwa busy (większy i mniejszy) oraz osobówka - wszystkie wypakowane darami po brzegi.

- Udało nam się zrobić potężną zbiórkę i dostarczyć ją 750 km dalej. Cała akcja, włącznie z dowozem zebranych darów, zajęła nam niecałe 24 godziny! - podsumowuje właściciel TellMe. - Jestem w szoku, że w tak krótkim czasie mieszkańcy ziemi puckiej tak bardzo się zmobilizowali i tak bardzo chcą pomóc. Dziękuję!

Byłeś świadkiem zdarzenia na terenie powiatu puckiego? Daj nam znać! Podziel się zdjęciami z nami i naszymi Czytelnikami. Prześlij je nam na maila ([email protected]) lub wyślij w wiadomości prywatnej na naszym fanpejdżu - kliknij w baner poniżej i przejdź na naszego Facebooka:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto