D-Day: Bitwa między aliantami i hitlerowcami na plaży w Helu

Najciekawiej zapowiada się sobotnia bitwa na helskim cyplu, czyli odtworzenie lądowania aliantów na plażach Normandii w 1944 roku. Inwazja rozpocznie się o godz. 15, atakiem Amerykanów na okopane stanowiska wojsk niemieckich. Jeśli pogoda dopisze i na Bałtyku nie będzie dużych fal, to widzowie będą mogli zobaczyć prawdziwy morski desant - obiecują organizatorzy.

Inwazja będzie widowiskowa, bo atakujący od strony wody Amerykanie będą m.in. musieli przedrzeć się przez specjalne zapory, pola minowe i pokonać zmasowany ogień niemieckiej obrony. - To się spodoba każdemu, choć będzie głośno! - zapowiadają organizatorzy.

Na bałtycką plażę można dojść pieszo (wejście od ul. Kuracyjnej) lub za kilka złotych wykupić bilet i podjechać meleksem.

W Helu tego dnia warto zostać dłużej, bo na plażowej potyczce aliantów z hitlerowcami program dnia się nie skończy.

Wieczorem o godz. 19 w centrum, na ulicy Wiejskiej, odbędzie się defilada uczestników tegorocznego D-Day. Przed turystami przemaszerują rekonstruktorzy oraz ich pojazdy. A podczas parady przygrywać będzie orkiestra Pipes&Drums.

Na godz. 21.30 w ramach widowiska "światło i dźwięk" zaplanowano pokaz nocnego desantu spadochronowego, który odbędzie się przy helskim ratuszu.

W niedzielę ciąg dalszy militarnych wydarzeń. Przy ul. Maszopów (godz. 14.30) uczestnicy imprezy odtworzą epizod z walki o port w Cherbourgu, a o godz. 16 po raz ostatni uczestnicy D-Day Hel 2010 zaprezentują się na widowiskowej paradzie na ul. Wiejskiej. Na godz. 18.45 zaplanowano uroczyste opuszczenie flagi na bałtyckiej plaży.

Przez weekend będzie można podziwiać również dioramy (w godz. 11-18). Ustawiono je w trzech miejscach: na ul. Kuracyjnej, na cyplu oraz na baterii Schleswig-Holstein.
Piotr Niemkiewicz

Inscenizacja lądowania aliantów na plaży Omaha (Hel, plaża na cyplu) rozpocznie się w sobotę o godz. 15. Wstęp wolny.