Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwa nocne pożary w gminie Puck. Jeden z nich okazał się śmiertelny

PWN
Wideo
od 12 lat
Siedem zastępów straży pożarnej z powiatu puckiego gasi dwa pożary, które nocą wybuchły w gminie Puck. W Domatowie ogień w wybuchł w hali garażowej. Jeszcze groźniej było w Łebczu, gdzie zapalił się prywatny dom. - Mężczyzna, który nas powiadomił o zdarzeniu, mówił, że nie może znaleźć żony - mówi kpt. Krzysztof Minga z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pucku. Niestety, nieco później okazało się, że w pożarze zginęła kobieta.

AKTUALIZACJA GODZ. 21.40

Dotarła do nas tragiczna informacja. Pożar w Łebczu okazał się śmiertelny w skutkach. Jak się dowiedzieliśmy, strażacy wynieśli z budynku nieprzytomną kobietę. Już na zewnątrz przekazali ją załodze karetki, ale niestety jej życia nie udało się uratować. Ofiara ma około 60 lat. Pożar został już ugaszony, trwa przewietrzanie budynku.

- Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzić będzie policja - komentuje kpt. Krzysztof Minga z KP PSP w Pucku.

Wcześniej pisaliśmy:

Pożar domu w Łebczu - gmina Puck

W Łebczu pożar wybuchł w jednorodzinnym domu na ul. Młyńskiej. Sygnał, który dostali strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pucku był szokujący.

- Mężczyzna, który zgłosił nam, że pali się jego dom, powiedział też, że nie może nigdzie znaleźć żony - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" kapitan Krzysztof Minga, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pucku.

Na miejsce natychmiast zadysponowano cztery zastępy strażackie z OSP Władysławowo, OSP Strzelno, OSP Łebcz i OSP Starzyno. Na miejsce przyjechał też oficer operacyjny z JRG Puck. Widok, jaki zastali druhowie, był przerażający.

- Cały budynek stał w ogniu - relacjonuje kpt. Minga.

Na miejscu pracowała też ekipa pogotowie, ale ta po godz. 20 zakończyła działania.

W Domatowie zapaliła się hala garażowa

Na miejscu groźnego pożaru w Łebczu nie było zawodowców z Pucka. I być nie mogło, bo w tym samym czasie walczyli z innym pożarem, który wybuchł w innej części gminy Puck.

- W Domatowie ogień zajął halę garażową, w której znajdowały się maszyny budowlane - mówi rzecznik strażaków z Pucka. - Tu wiemy na pewno, że nie było ofiar w ludziach.

Na miejscu pracowały trzy zastępy JRG Puck, oraz druhowie z:

  • OSP Leśniewo,
  • OSP Połczyno
  • i OSP Darzlubie.

ZOBACZ TEŻ: Pożar sadzy w domu w Łebczu. Na ul. Tulipanowej ogień gasiły cztery zastępy straży pożarnej | NADMORSKA KRONIKA POLICYJNA

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

Zobacz też na dziennikbaltycki.pl - KLIKNIJ

MAPA: Pożar wybuchł w Łebczu na ul. Młyńskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dwa nocne pożary w gminie Puck. Jeden z nich okazał się śmiertelny - Dziennik Bałtycki

Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto