Gmina Puck. Tajemnicza kobieta chodzi po domach. Natarczywa, chce pieniędzy - informują mieszkańcy. Dzięki sygnałom namierzyła ją policja

Wraz z początkiem października 2022 r. na terenie gminy Puck pojawiła się kobieta, której obecność trudno było zignorować. Mieszkańcy zauważyli ją m.in. w Gnieżdżewie, Mieroszynie, Żelistrzewie, Smolnie, była też w Pucku.

Niektórzy mieszkańcy ziemi puckiej są przyzwyczajeni do ludzi pukających do drzwi i proszących o pomoc, zazwyczaj finansową. Nauczyli się także z tym radzić: albo dając kilka złotych lub coś do jedzenia, albo odmawiając.

Jednak jesienna wizyta tajemniczej, natarczywej i momentami napastliwej kobiety w gminie Puck była dla części mieszkańców pierwszą stycznością z "chodzącą po prośbie".

Zachowanie kobiety wzbudzało też spore podejrzenia, że jej wizyta może być początkiem kłopotów.

Mieszkańcom gminy Puck nie spodobało się, że kobieta ma czelność wchodzić bez zaproszenia na prywatne posesje i się po nich kręcić. Wg. niektórych relacji, pani miała także robić zdjęcia domów. Łamaną polszczyzną przekonywała, że potrzebuje pomocy.

Słysząc odmowę poratowania jej gotówką, potrafiła wsunąć nogę w drzwi tak, by właściciel domu nie mógł ich zamknąć. I zaczynała zachowywać się agresywnie. To wzbudzało strach, zwłaszcza u osób, które mieszkały samotnie.

ZOBACZ TEŻ:
Strzeż się przed włamywaczami - policjanci z KPP w Pucku ostrzegają mieszkańców powiatu puckiego

Trudno się dziwić, że w Internecie szybko pojawiły się spekulacje. Pisano, że żebrzącą podwożono pod domy samochodem, a potem odbierano. Wkrótce urodziły się teorie o grupie przestępczej, do której miałaby należeć.

Na tę właśnie kobietę natknęłam się także ja - dziennikarka „Dziennika Bałtyckiego".

Na początku października 2022, późnym wieczorem wracałam z rodziną z Władysławowa drogą dw 216. Dosłownie w ostatniej chwili zauważyliśmy postać. Ubrana na ciemno szła poboczem z Gnieżdżewa w stronę Pucka. Nocny piechur łapał stopa. Zatrzymaliśmy się i zaoferowaliśmy podwiezienie - głównie ze względu na wysokie ryzyko potencjalnego wypadku, do którego mogło dojść po ciemku na ruchliwej trasie. Pani wsiadła i ruszyliśmy.

Naturalnie zapytaliśmy o cel podróży, co jednak nasza pasażerka zostawiła dla siebie. Zapewniła, że podwózka do Pucka wystarczy, gdzie najpierw chciała wysiąść na dworcu PKP, w mgnieniu oka rozmyśliła się i powiedziała, że stacja benzynowa będzie okej.

Po drodze pokazała nam schowany w etui telefonu obrazek Maryi. Twierdziła, że jest wierząca i dużo się modli, by spotkać na drodze życzliwych ludzi o dobrych sercach. Chwilę później zdradziła, że jest Ukrainką i że przyjechała do Polski po wybuchu wojny.

Zapytaliśmy, czy potrzebuje pomocy, noclegu, jedzenia... Czy wie, gdzie jedzie? Zasugerowaliśmy podwiezienie do miejsca, gdzie, jako uchodźca, otrzymałaby pomoc. Odmówiła.

Wysiadła na stacji Lotos w Pucku. Żegnając się, poprosiła o kilka złotych na śniadanie.

Z naszych ustaleń wynika, że wracała wtedy z Gnieżdżewa, gdzie chodziła po domach prosząc o jedzenie (które dostała). Pytała też o płatną pracę, np. umycie okien. Ustaliliśmy też, że nie byliśmy jedynymi osobami, które podwiozły ją, z jednego miejsca w drugie.

ZOBACZ TEŻ:
Dzielnicowi z puckiej komendy sprawdzają miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne

Po naszym, dość nieoczekiwanym, spotkaniu, sygnały o krążącej po gminie Puck „dziwnej kobiecie" nie ustały. Mieszkańcy gminy Puck, czujni i mający się na baczności, informowali nie tylko siebie nawzajem, lecz także zgłaszali dziwne incydenty na policji.

Na reakcję nie czekali długo.

- Dyżurny puckiej policji otrzymał zgłoszenia dotyczące młodej kobiety, której zachowanie wzbudza podejrzenia mieszkańców. Kobieta miała pod różnymi pretekstami usiłować wejść do domów - mówi asp. Łukasz Brzeziński, oficer prasowy KPP w Pucku. - Na wskazane przez zgłaszającego miejsce skierowano policjantów, którzy ujawnili kobietę w jednej z miejscowości gminy Puck. Po wylegitymowaniu i sprawdzeniu w systemach policyjnych okazało się, że jest to 30-letnia obywatelka Ukrainy, które nie jest notowana w systemach policyjnych. Ze wstępnych ustaleń stróży prawa wynika, iż nie doszło do żadnego zdarzenia przestępczego.

Poinformuj policję, gdy zauważysz w miejscu zamieszkania, coś, co wzbudzi twój niepokój, np.:

• usłyszysz hałasy w mieszkaniu sąsiadów, wiedząc, że wyjechali;
• zobaczysz nieznajomego, kręcącego się wokół domu sąsiada, albo próbującego otwierać drzwi u sąsiada, a wiesz, że nie ma go w domu;
• zauważysz w swojej okolicy lub przy posesji zaparkowany obcy pojazd: zapamiętaj numery rejestracyjne, zapisz je, zrób zdjęcie, zapamiętaj jak najwięcej szczegółów rysopisu osób będących w środku, ich ubioru i cech charakterystycznych;
• widzisz podejrzanie zachowujące się osoby na klatce schodowej, na ulicy lub na parkingu, szczególnie jeżeli próbują robić zdjęcia domu i twojej okolicy.

Byłeś świadkiem zdarzenia na terenie powiatu puckiego? Daj nam znać! Podziel się zdjęciami z nami i naszymi Czytelnikami. Prześlij je nam na maila ([email protected]) lub wyślij w wiadomości prywatnej na naszym fanpejdżu - kliknij w baner poniżej i przejdź na naszego Facebooka: