Gubernator wręczy certyfikat

KOSAKOWO. Nazywa się Tadeusz Krzysztof. Gubernator Tadeusz Krzysztof. Swoje urzędowanie rozpocznie latem.
Zaczęło się od podboju kolonialnego gdynian. Potem w rywalizację ochoczo włączyli się jastarnicy. Teraz dołączyli do nich kosakowianie. Na swoje - promocyjne dodajmy - potrzeby podbili kolejną wysepkę. I zaprosili Neptuna. Ten przyjął najeźdźców, Ojca Chrzestnego, pozwolił wbić tablicę informującą o przynależności terytorialnej i pobłogosławił.
Wszystko odbyło się zgodnie z ceremoniałem. Gdy Król Mórz łaskawie zezwolił na ustawienie tablicy kosakowianie nie namyślali się wiele. ?Sucha Rewa, miejscowość: Rewa, gmina: Kosakowo, powiat: pucki? - ogłosili na specjalnej tablicy z zielonym tłem. Dlaczego zielonym? Bo takie mają znaki drogowe, a więc oficjalne, oznajmiające wjazd do miejscowości - tłumaczą w Kosakowie.
Aby nikt nie zaanektował zamorskiej posiadłości mieszkańców gminy Kosakowo tablicę zamknięto na klucz.
- Nie było łatwo, bo klucz był spory, ale dałem radę - mówi nie bez dumy Ojciec Chrzestny, czyli na co dzień wójt Jerzy Włudzik. - Niech teraz wszyscy wiedzą, że wyspa jest nasza.
Kosakowianie nie zostawią jednak wysepki tylko dla siebie. Latem turystów wpuszczać będzie na nią gubernator. Jako, że wyspa to teren wysoce niestabilny to nowy gubernator rezydować będzie w Rewie. Tu, na miejscu, wydawać będzie specjalne certyfikaty. Aby stać się ich posiadaczem trzeba będzie odbyć morską podróż na pokładzie rewskiego kutra.
Po powrocie z Suchej Rewy wystarczy uiścić opłatę za przekroczenie granic - czyli, jak to oficjalnie nazywają urzędnicy gubernatora, kupić certyfikat. Lepiej płynąć będąc w młodym - jest taniej.
Promują i zarabiają
Sucha Rewa to pomysł samorządowców na wakacyjną promocję swojej gminy. I wakacyjne zatrudnienie dla miejscowych rybaków. To właśnie oni wozić będą turystów na rewski ?archipelag?. Dowodem pobytu na kosakowskiej wysepce będzie specjalny certyfikat - kupić go będzie można za 10 (dorośli) lub za 2 zł. Sucha Rewa to piaszczysta łacha łączącą stały ląd z półwyspem. Podczas sprzyjających warunków da się tędy przejść ?suchą stopą?. U nasady Suchych Rewy rozciąga się rewski szpyrk - cypel oddzielający dwie zatoki pucką i gdańską. Na nim w zeszłym roku stanął okazały krzyż utworzony z trzech kotwic. U jego stóp zaczyna się aleja zasłużonych ludzi morza.