Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hanna Pruchniewska ma koronawirusa. Burmistrz Pucka jest w domowej izolacji. Zakaziła się ok. miesiąca po zastrzyku szczepionką AstraZeneca

Piotr Niemkiewicz
Piotr Niemkiewicz
Hanna Pruchniewska ma koronawirusa. - Nie mam zamiaru się mu poddawać - mówi burmistrz Pucka, która zakaziła się COVID-19 ok. miesiąc po tym jak dostała pierwszą dawkę szczepionki AstraZeneca. W Wielkanoc 2021 burmistrz Pucka ostrzega i prosi: - Pilnujcie się, bądźcie rozsądni! I trzymajcie za mnie kciuki proszę.

Burmistrz Pucka ma koronawirusa - o czym poinformowała swoich mieszkańców i znajomych za pośrednictwem Facebooka w Wielki Piątek. Choroby, jak na razie, nie przechodzi specjalnie ciężko.

- Wesołego Alleluja! Zdrowych i jak najlepszych Świąt Wielkanocnych - zaczęła swój wpis na portalu Hanna Pruchniewska i za chwilę dodała wiadomość na temat swojego stanu zdrowia: - I koniecznie uważajcie proszę na nieproszonych gości... Niestety mnie właśnie taki odwiedził i spędzę z nim święta. Pilnujcie się, bądźcie rozsądni!
I trzymajcie za mnie kciuki proszę.

Notatce towarzyszy też mniej więcej 5-minutowy film nagrany w domu - to właśnie w nim Hanna Pruchniewska przebywać musi w izolacji. Słychać, że burmistrz Pucka ma zmieniony głos:

Przypałętał się do mnie ten, którego dzielnie potrafiłam odpierać przez rok. Koronawirus, COVID-19

Hanna Pruchniewska ma koronawirusa

Burmistrz Pucka na początku marca, w środę 10, dostała zastrzyk szczepionką AstraZeneca - pierwszą dawkę. Na drugą miała się zgłosić w środę 2 czerwca.

- Uff...pierwsza dawka za mną... Chyba gorąca noc przede mną - skomentowała wówczas Hanna Pruchniewska.

Jak dziś relacjonuje, przez pierwsze ponad 2 tygodnie nie działo się nic złego. Wykonany test na przeciwciała nie wykazał ich obecności w organizmie.

- Co chcę powiedzieć? Że nie możemy się czuć pewni, kiedy wyciągana jest igła z naszego ramienia - ostrzega dziś burmistrz Pucka. - To jeszcze nie jest ten moment. Musi być druga dawka i dopiero o tej drugiej dawce ta odporność rzeczywiście zaczyna bardzo szybko rosnąć.

Wielkanoc 2021 w powiecie puckim i koronawirus. Policjanci a...

Włodarz Pucka wykorzystała swoją chorobę, by przestrzec mieszkańców Pucka przed ignorowaniem koronawirusowych obostrzeń i zrewidowanie swoich planów odwiedzania najbliższych na Wielkanoc 2021.

- Mimo tego, że bardzo pragniecie spotkań z bliskimi, z gośćmi, czasem z nimi może przyjść ten niewidzialny, nieproszony COVID-19. Dlatego warto jeszcze raz przemyśleć sprawę, czy na pewno nie zmienić sposobu obchodu tych świąt - zaleca Hanna Pruchniewska.

Jak burmistrz Pucka mogła zakazić się COVID-19? Zaczęło się niewinnie - lekkie drapanie w gardle, do tego niewielki kaszel i katar...

Nawet bym nie podejrzewała, że to jest przeziębienie - komentuje burmistrz. - Dlatego państwa przestrzegam, jeśli macie takie objawy, tak widocznie teraz jest z tym koronawirusem: nie spotykajcie się z innymi. Zamknijcie się w domu jeśli jest to możliwe albo dobrze zabezpieczcie siebie przed innymi.

Samorządowcy powiatu puckiego z koronawirusem

Przypomnijmy, że burmistrz Pucka nie jest pierwszym naszym samorządowcem, który zakaził się koronawirusem. Pierwszy chorobę przeszedł starosta Jarosław Białk, u którego infekcja też zaczęła się od lekkiego zaziębienia. Potem doszły komplikacje, w rezultacie których samorządowiec na początku kwietnia 2020 musiał być hospitalizowany w Uniwersyteckim Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni.

Tam spędził trzy tygodnie, po których został zwolniony do domu, ale kolejne tygodnie musiał spędzić w izolacji domowej. Ostatecznie do grona ozdrowieńców trafił pod koniec miesiąca.

Starosta Białk był oficjalnie drugą osobą w powiecie puckim, która miała koronawirusa. Prawdopodobnie złapał go podczas spotkania u marszałka Mieczysława Struka.

- Nie mam przekonania co do tego, gdzie się zakaziłem - podkreśla starosta Jarosław Białk. - Co prawda jedyną osobą z potwierdzonym koronawirusem, z którą miałem kontakt, był tylko marszałek. Zatem jest wielce prawdopodobne, że z tamtego spotkania w Gdańsku przywiozłem koronawirusa, ale pewności nikt nie ma. Czy mam żal? Nie mogę, bo to może spotkać każdego, w każdym miejscu.

Z koronawirusem walczył też Roman Kużel, burmistrz Władysławowa. U niego test na COVID-19 pozytywny wynik pokazał pod koniec stycznia 2021. Burmistrz do szpitala nie musiał iść, ale kolejne dni spędził w domowej izolacji.

- Przez długi czas udawało mi się skutecznie unikać zachorowania na Covid-19 - napisał wówczas samorządowiec. - Niestety dzisiaj rano otrzymałem wynik pozytywny. Czuję się dobrze.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto