Hel i Jastarnia należy połączyć w jedną gminę - mówi Andrzej Buliński.
Trzy samorządy na Półwyspie Helskim to dużo za dużo - grzmi część helan i proponuje, by zlikwidować część administracji. Jakie mają szanse na pomyślne przeprowadzenie projektu?
Dziś Półwysep Helski podzielony jest między trzy gminy: Hel, Jastarnię oraz Władysławowo. Każda z nich ma osobny urząd z armią ludzi.
- Koszty obsługi urzędów to wydatek, który rośnie z roku na rok - utrzymuje Andrzej Buliński, który w imieniu grupy mieszkańców Półwyspu Helskiego toczy bój o administracyjne zmiany.
Helanie chcieliby połączyć samorządy i ustanowić jeden - który zająłby się sprawami całej mierzei - od Chałupy po cypel.
W Helu ustalono nowe stawki za wywóz śmieci
My już dziś zapytaliśmy mieszkańców powiatu co sądzą o takich zmianach. Głosy rozkładały się mniej więcej równo, ale nieznacznie więcej było zwolenników utrzymania obecnych granic.
- Łączenie gmin i korzyści dla zwykłego obywatela? - zastanawia się Mariusz Dyszczakowski z Helu. - Mocno wątpliwe, bo raczej zyskają na tym urzędnicy, którzy wykorzystają okazję, żeby na takich podziałach nie stracić finansowo.
Marek Dykta, sekretarz Urzędu Miasta w Helu źródła oszczędności nie widzi.
- Paradoksalnie może okazać się, że będzie trzeba dopłacać - mówi urzędnik. - Zlikwidujemy stanowisko jednego burmistrza, ale trzeba będzie powołać kilku kierowników referatów.
Miejsce - źródło kłopotów
Kwestią sporną będzie siedziba nowego urzędu.
- Zostanie w Helu? To po co zmuszać mieszkańców Jastarni do jeżdżenia ze swoimi sprawami? - pyta Dykta.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?