Hel. Jednostka wojskowa pod młotek

Przystąpienie do planu zagospodarowania dla byłej jednostki wojskowej uchwaliła Rada Miasta Helu. Zaczął się wyścig samorządowców z wojskiem - jeśli gmina uchwali plan przed przetargiem, zgarnie prawdopodobnie ponad 3 mln zł.

Przypomnijmy, że byłą jednostkę rakietową w centrum miasta Agencja Mienia Wojskowego chce zlicytować. Cena wywoławcza to 50 mln zł. Sęk w tym, że atrakcyjny teren nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. Władze miasta naciskają na AMW, aby wstrzymała się ze sprzedażą do jego uchwalenia, bo wtedy m.in. miasto zgarnie tzw. opłatę planistyczną od wzrostu wartości nieruchomości.
Na czwartkowej sesji radni uchwalili przystąpienie do sporządzenia planu dla dawnej jednostki rakietowej przy ul. Przybyszewskiego. Tuż przed sesją dotarło do magistratu pismo z gdyńskiego oddziału terenowego Agencji wnioskujące właśnie o uchwalenie planu.
- Tak się umówiliśmy Krzysztofem Strugałą, dyrektorem gdyńskiego oddziału AMW, którego przekonałem, że sprzedaż wielkiej nieruchomości bez planu jest zła - twierdzi burmistrz Helu Mirosław Wądołowski. - Po jego uchwaleniu cena skoczy om jakieś 10 mln. zł, a miasto dostanie 30 proc. tej sumy od kupującego. Natomiast wojsko będzie miało spokój, bo inwestor nie oskarży ich,, że kupił działkę pod budownictwo, a w planie widnieje teren turystyczno-rekreacyjny.
Wądołowski i Strugała uzgodnili to jeszcze przed sesją. Tymczasem warszawska centrala Agencji najwyraźniej prze do szybkiej sprzedaży jednostki. Na stronach internetowych AMW widnieje oferta sprzedaży helskiej nieruchomości.
- Dla nieruchomości nie ma aktualnego planu zagospodarowania przestrzennego - czytamy w ofercie. - Ze względu na wyjątkowo atrakcyjne położenie nieruchomość może zostać wykorzystana pod bardzo szeroko rozumianą działalność turystyczną i rekreacyjną.
Do 5 października mogą zgłaszać się osoby, którym przysługuje prawo pierwokupu. Jolanta Cholewińska, rzecznik AMW powiedziała nam, że jednostka ma zostać sprzedana jeszcze w tym kwartale. Tymczasem pace nad planem trwają ok. roku. A ani w ofercie, ani we wniosku Agencji nie ma słowa o wstrzymaniu sprzedaży.
- Nie mogą tego tak po prostu napisać - przekonuje Wądołowski. - A warszawską centralą nie muszę się przejmować: to Gdynia z dyrektorem Strugałą będzie ogłaszać przetarg.

WIĘCEJ MIEJSCA DLA TURYSTYKI
Opuszczone przez wojsko tereny w Helu wciąż są w ogromnej mierze nie wykorzystane. Turyści najbardziej skorzystali na razie dzięki ewakuacji wojska stacjonującego na cyplu. Od trzech lat można bowiem już wchodzić na "sam początek Polski", wcześniej drogę na cypel odgadzała brama.
Pozostałe obszary, w tym właśnie szykowana do sprzedaży dawna jednostka rakietowa, wciąż w studium rozwoju widneiją jako "tereny specjalne". miastu zależy na tym, aby na powojskowych terenach powstawały głównie obiekty hotelowe i pensjonaty.