Imprezownik Powiatu Puckiego: marzec 2018 - festiwal planszówek w Helu, zlot morsów, Bieg Jedności Kaszubów

Władysławowo zaprasza na warsztaty wokalne z Piotrem Matczukiem

‎Centrum Kultury, Promocji i Sportu we Władysławowie zaprasza na warsztaty wokalne z Piotrem Matczukiem. Jeżeli chcesz udoskonalić swój warsztat wokalny lub zacząć swoją przygodę ze śpiewaniem, bo wiesz, że to jest właśnie to, co chcesz robić w życiu, to te warsztaty są właśnie dla Ciebie. Zajęcia prowadzi Piotr Kajetan Matczuk muzyk, aranżer, kompozytor. Lider zespołu PIRAMIDY. Autor muzyki teatralnej i filmowej. Współpracuje z Teatrem Ateneum w Warszawie, m.in. kierownik muzyczny zespołu aktora Krzysztofa Tyńca. Oficjalny patronat nad jego twórczością objął Program 2 Telewizji Polskiej. Laureat wielu nagród za osiągnięcia muzyczne, w tym Nagroda Polonii Niemieckiej w Berlinie, a także Nagroda Prezydenta i Rady Miasta Ełk oraz Burmistrza i Rady Miasta Kościerzyna za pracę z młodzieżą. Więcej na www.rozmowazpiramidami.pl Zapraszamy młodzież od 10 roku życia. Warsztaty są bezpłatne. 24 marca 2018, 10:00 - 16:30 z przerwą 25 marca 2018, 10:00 - 13:00 sala 309 w Urzędzie Miejskim we Władysławowie Zapisy i informacje: [email protected] lub 58 674 54 41 Piotr Kajetanem Matczuk opowiedział o swojej pracy m.in. z młodzieżą we Władysławowie w wywiadzie, opublikowanym w Biuletynie Informacyjnym Ratusz w 2016 roku: 1. Jak wygląda praca z dziećmi i młodzieżą podczas Pana warsztatów? Jakie metody nauczania Pan stosuje? PKM: Zaznaczę, że nie jestem pedagogiem, tylko czynnym zawodowo muzykiem. Tego co robię z młodzieżą nauczyło mnie życie i wykonywany zawód. Mam to szczęście, że pracuję na co dzień z czołówką polskich aktorów przy produkcjach teatralnych i muzycznych. I to właśnie praca z aktorami, którzy są bardzo wymagający przy przygotowaniach interpretacji utworów podsunęła mi pomysł, że warto przenieść taką pracę na grunt lokalny – przecież uzdolnionej młodzieży, chcącej rozwijać swoje talenty – nie brakuje. Te warsztaty zrobiły się dosyć znane, prowadziłem je w kilkunastu miastach w Polsce, w tym w kilku cyklicznie, po czym propozycje zaczęły napływać nie tylko z Polski, ale też z Europy, pracowałem m.in. z młodzieżą w Berlinie, w Luksemburgu, czy w Holandii. Dzięki Grzegorzowi Białasowi mam wielką przyjemność prowadzić je cyklicznie we Władysławowie. Staram się zarażać młodych ludzi pasją do dobrej muzyki. Moje warsztaty muzyczne dotyczą wyłącznie piosenki literackiej. Sięgamy z młodzieżą do klasyków tego gatunku, takich jak np. Marek Grechuta, Bułat Okudżawa, Jacek Kaczmarski, Włodzimierz Wysocki, Jacques Brel etc. Kładę nacisk na to by piosenki, których uczę były ambitne. Młodzież poznaje dobrane przeze mnie utwory, uczy się ich, następnie wspólnie pracujemy nad ich interpretacją i co ważne – zrozumieniem – by jak najbardziej wiarygodnie wykonać je na scenie. Zawsze najpierw staram się poznać uczestnika warsztatów i piosenki dobieram indywidualnie – do jego możliwości wokalnych. Cykle warsztatowe zawsze kończą się koncertami. To dodatkowa zachęta dla młodzieży – dzięki warsztatom mają możliwość wystąpienia na profesjonalnych scenach. 2. Czy młodzież szybko się uczy? Czy łatwiej jest pracować z dorosłymi? Jak ocenia Pan postępy młodzieży na warsztatach we Władysławowie? PKM: We Władysławowie zawiązała się grupka kilkunastu młodych ludzi, którzy bardzo szybko nawiązali nić porozumienia nie tylko ze mną – ale najważniejsze – między sobą, chociaż niektórzy nie znali się wcześniej. Z doświadczenia wiem, że takie przyjaźnie mogą owocować na lata. I wracając do pytania – uczą się naprawdę bardzo szybko. Czasem nie nadążam z przygotowaniem nowych piosenek (śmiech). A przecież najmłodsza uczestniczka ma bodajże 9 lat, najstarsi póki co są w wieku studenckim. Proszę mi wierzyć, wiek nie stanowi bariery. Łączy nas muzyka. A czy łatwiej pracować z dorosłymi? Schemat i rodzaj pracy jest identyczny. Różnice przy pracy z dorosłymi mogą wynikać tylko ze sposobu interpretacji, z dojrzałości, z predyspozycji, ale nigdy nie ma taryfy ulgowej tylko dlatego, że to młodzież. Staram się pracować z nimi nad utworem w taki sam sposób, jak to robią zawodowi aktorzy. Zawsze dajemy z siebie 100%. 3. Co należy zrobić, żeby nie zniechęcić ucznia do dalszych ćwiczeń po jego pierwszych nieudanych próbach wokalnych? PKM: Śpiewania nie należy się bać, to przecież nie wstyd. Wystarczy, że ktoś będzie miał chęć wystąpić na scenie, poczuć się jak prawdziwy i profesjonalny artysta i będzie miał ku temu samozaparcie, to nie zniechęci się z byle powodu. Nigdy nikogo nie zniechęciłem, ale też nie oszukiwałem – dobre rzeczy rodzą się tylko i wyłącznie z ciężkiej pracy. Jak komuś nie wychodzi nie zniechęcam, tylko staram się pokazać, że dzięki pracy jest w stanie pokonać słabości. Tylko ciężka praca rodzi sukces. Ale też żeby nie brzmiało to aż tak ponuro – u nas na warsztatach jest zawsze bardzo wesoło. Nie ma napiętej atmosfery, jest ten rodzaj luzu – który otwiera ludzi. Gdyby było tak drętwo jak na zwykłej lekcji w szkole – podejrzewam że nikt by nie przychodził, w końcu to zajęcia dobrowolne i dodatkowe. 4. Czy żeby śpiewać trzeba mieć jednak jakieś predyspozycje, uwarunkowania genetyczne? Czy każdy może nauczyć się śpiewać? PKM: Potrzeba 5 procent talentu i 95 procent pracy i wysiłku. Jeśli ktoś uwierzył w siebie, stwierdził że chce śpiewać i zgłosił się na warsztaty – tym samym pierwszy warunek został spełniony. Pozostał jeszcze drugi, który – proszę mi wierzyć – jest osiągalny dla każdego. Siłą grupy we Władysławowie jest to, że potrafią wspierać się nawzajem. Siłą jest wspólny śpiew. Zapraszam wszystkich, którzy mają chęć spróbować do kontaktu z CKPiS. Raz w miesiącu przyjeżdżam z Warszawy do Władysławowa i mimo odległości robię to z ogromną przyjemnością, bo widać naprawdę dobre efekty tej pracy.