Morsy wykąpały się przy silnym wietrze i szalejącym Bałtyku.
- Ale za to w wodzie nie było "kaszki", czyli pływającego drobnego lodu, jaki mieliśmy w sobotę - śmieje się Hilary Kohnke, prezes półwyspowych morsów.
Morsy najpierw zrobiły sobie przebieżkę oblodzonym brzegiem morza. A chwile później zanurzyły się w lodowatej wodzie.
- Jabadadbadaduuuu - krzyknął burmistrz Tyberiusz Narkowicz wbiegając w objęcia Bałtyku.
Dość nieoczekiwany strój, także dla swoich koleżanek i kolegów, strój przywdział Dariusz Nowak. Na głowę założył blond perukę, na szyję założył kwiecisty naszyjnik i przywdział również... bikini. Co oczywiście morsy opatrzyły stosownymi żartami.
- Całe życie z wariatami - komentował z uśmiechem Dariusz Nowak.
Po krótkiej, acz intensywnej kąpieli morsy wyszły z wody śpiewając kolędy. Na brzegu wszyscy podzielili się opłatkiem i złożyli świąteczne życzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?