Kaszubski Kaper 2015 w Pucku. Impreza startuje w porcie rybackim | ZDJĘCIA, WIDEO

Kaszubski Kaper to impreza, której początek można przypisać telewizyjnemu programowi Selekcja. To właśnie na terenach powiatu puckiego rywalizowała grupa miłośników ekstremalnych przygód. W tym roku Kaszubski Kaper 2015 - morderczo wymagający bieg - wraca do Pucka po kilkuletniej przerwie.
- Ostatnia, druga edycja miała miejsce trzy lata temu - przypomina Arkadiusz Kups, były komandos i organizator. - W tym roku znów cieszy się dużą popularnością.

Chęć zmierzenia się z własnymi słabościami zapowiedziało ponad 60 osób. A lista jeszcze nie została zamknięta.
- Na śmiałków będziemy czekać jeszcze przed biegiem - zapowiadają organizatorzy.

Ekstremalny bieg Kaszubski Kaper będzie miał charakter międzynarodowy.
- Zgłosili się do nas zawodnicy z Anglii i Szkocji - komentuje major Kups. - Okaże się, czy są tak twardzi jak Polacy.

Trasa ekstremalnej imprezy to obszar Pucka, gminy Puck i Kosakowa- liczy ponad 25 km. Jej przebieg jest tak pomyślany, aby uczestnikom jak najbardziej odebrać chęci do jej ukończenia. Współcześni kaprowie, oprócz biegu, muszą pokonać 2 km w wodzie o głębokości 80 cm i około 4 km leśnego odcinka. A tam również próżno szukać sielanki.

Każdy z uczestników jest zdany sam na siebie.
- Zabrania się używania urządzeń z sygnałem GPS do nawigacji - kategorycznie zaznaczają pomysłodawcy.

Aby pozytywnie przejść test wytrzymałości i siły, trzeba będzie zaliczyć szereg konkurencji, które oczywiście nie należą do najłatwiejszych.
- Na całej trasie umieściliśmy około 20 punktów do realizacji - mówi Arkadiusz Kups. - To m.in. wspinanie po grubej pięciometrowej linie, pływanie wpław w pełnym umundurowaniu, choć bez obuwia ok. 50 m., czy też pokonanie kilometrowego odcinka wodnego kajakiem.

Niewątpliwie jednym z najbardziej widowiskowych zadań, bezpośrednio nawiązujących do tradycji kaperskich będzie wspinaczka po sieci zawieszonej na molo w Pucku.
- To oczywiście nawiązanie do dawnego abordażu - wyjaśnia Arkadiusz Kups. - I ekstremalnie ciężkie, bo zawodnicy będą niemiłosiernie wymęczeni po trudach 25 km trasy.

III Ekstremalny Bieg Kaszubski Kaper to wydarzenie przygotowane również z myślą o kibicach.

Tym, którzy chcieliby zobaczyć z bliska jak rywalizują prawdziwi twardziele doradzamy gdzie najlepiej się znaleźć.
- Z pewnością bardzo ciekawie będzie na odcinku od Rzucewa do samego portu w Pucku - podpowiadaj Arkadiusz Kups. - Godzina 11:30 to odpowiednia pora, w jakiej można się pojawić niedaleko zamku.