Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kaszuby Połchowo - Start Mrzezino 2:2 (1:1). Wiatr grał pierwsze skrzypce | ZDJĘCIA, WIDEO

Krzysiek Hoffmann
Kaszuby Połchowo - Start Mrzezino 2:2 (1:1)
Kaszuby Połchowo - Start Mrzezino 2:2 (1:1) Piotr Niemkiewicz
Kaszuby Połchowo zremisowały z drużyną Start Mrzezino 2:2. Derby A-klasy zdominował silny wiatr, który przeszkadzał obu ekipom. Licznie zebrani kibice nie mogli narzekać na brak emocji.

Kaszuby Połchowo kontra Start Mrzezino - mecz zapowiadany jako wielkie derby A-klasy. Kibice obu drużyn na kilka dni przed spotkaniem zbierali szyki, aby móc jak najlepiej dopingować swoich piłkarzy. Na boisku w Połchowie frekwencja przerosła wszelkie oczekiwania.

Z szacunków niektórych, derbowe zmagania oglądało ok. 200 osób. To absolutny rekord jeśli chodzi o mecze A-klasy. Niejedna czwartoligowa drużyna chciałaby się poszczycić taką frekwencją.

Niewątpliwie głównym reżyserem na placu gry stał się bardzo silnie wiejący wiatr. Od początku to on dyktował warunki na boisku. Były momenty, w których piłka dosłownie wisiała w powietrzu i stała jak w murowana. Trzeba było ogromnie się napocić i z odpowiednią siłą kopać futbolówkę, aby ta trafiła pod nogi kolegi z drużyny. Pierwsi z przywileju gry z wiatrem skorzystali piłkarze Startu Mrzezino.

ZOBACZ TEŻ:

Pierwsza część meczu to ostra walka. Jak na derby przystało - nikt nie odstawiał nogi. Nie obyło się również bez kartek. Sędzia główny często upominał zawodników. Musiał studzić emocje, które nieuchronnie towarzyszyły piłkarzom od początku. Zawodnicy schodzili na przerwę przy stanie remisowym 1:1.

Na początku drugiej połowy wyraźnie zarysowała się przewaga gospodarzy. Kaszuby Połchowo uskrzydleni wiatrem wiejącym w plecy atakowali raz za razem. Piłkarze Startu Mrzezino dość mozolnie próbowali rozbijać akcje Połchowa wybijając piłkę gdzie się tylko da. Była to iście syzyfowa praca, ponieważ futbolówka niczym bumerang wracała na ich pole karne. Efektem ofensywnej gry Kaszub była bramka zdobyta ok. 60 minuty spotkania. Strzelony gol wzmógł doping kibiców gospodarzy, których i tak było słychać dość dobrze. W stronę boiska poleciały białe serpentyny - widok iście ekstraklasowy.

Zawodnikom Startu Mrzezino wciąż wiał wiatr w oczy. Mimo to nie zrażali się i próbowali zmienić stan gry. Ich starania zostały wynagrodzone. Michał Proch pięknym strzałem zza pola karnego ustala wynik spotkania na 2:2. Kibice z Mrzezina poderwali się z trybun.

BĄDŹ NA BIEŻĄCO. Polub nas na Facebooku!

Piłkarze Kaszub Połchowo mecz kończyli w dziesiątkę. Drugą żółtą kartką został ukarany jeden z zawodników.

W pomeczowych komentarzach usłyszeliśmy, że wynik derbów A-klasy do końca nie satysfakcjonuje żadnej z drużyn. Jednak biorąc pod uwagę ekstremalne warunki, w jakich rozgrywany był mecz - remis jest jak najbardziej sprawiedliwy.

Marek Kwaśnik, kapitan zespołu Start Mrzezino przyznaje, że to wiatr dyktował warunki na boisku.
- Bardzo trudno było utrzymać piłkę na ziemi - komentuje Marek Kwaśnik. - Końcówka spotkania należała do nas, przejęliśmy inicjatywę i złapaliśmy kontrolę nad meczem.

Biorąc pod uwagę sytuację w tabeli, żaden z klubów nie może być zadowolony z dzisiejszego wyniku - mówi obrońca Startu. - Chcieliśmy gonić pierwszą dwójkę, a tak naprawdę to my i Połchowo straciliśmy dwa punkty, a nie zyskaliśmy jeden.

Do końca rozgrywek A-klasy pozostaje jeszcze 5 kolejek. Kaszuby Połchowo i Start Mrzezino mają jeszcze realne szanse na awans do okręgówki.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto