Kaszuby Połchowo - Zatoka 95 Puck 1:0 (0:0). Piłkarski Serwis Powiatu Puckiego | ZDJĘCIA, WIDEO

Kaszuby Połchowo - Zatoka 95 Puck, czyli mecz podwyższonego ryzyka w powiecie puckim. W spotkaniach obu drużyn nigdy nie brakuje emocji. Podobnie było i tym razem.

wideo: Krzysiek Hoffmann

Wygrać chciał każdy. Kaszuby, czyli lider A-klasy gr I, nie chciały oddać punktów rywalowi zza miedzy. Tym bardziej, że do awansu brakuje im naprawdę niewiele. Rozpędzona Zatoka, która w drugiej fazie rundy rewanżowej w końcu nabrała wiatru w żagle, chciała wyjść zwycięsko z prestiżowych derbów.

Zaangażowanie gospodarzy i gości było widoczne od pierwszych minut spotkania. Odważnie ruszyli pucczanie, ale rozważna gra w defensywie futbolistów Kaszub nie pozwalała na konstruowanie składnych akcji, a rozbijanie ataków Zatoki szło w parze z wyprowadzaniem groźnych kontrataków. Gra w destrukcji podopiecznych Jakuba Pluskoty była dobra mimo braków kadrowych. Na stoperze Krzysztofa Skwiercza zastąpił jego brat - Michał. Zresztą ofensywnie usposobionych piłkarzy z tyłu oglądaliśmy także w drużynie z Pucka. Dziurę po nieobecnym Rafale Barbachowskim trener Marek Joachimiak załatał kapitanem, Michałem Chrobakiem.

Po czterdziestu pięciu minutach wyrównanej walki przyszedł czas na dominację Połchowa. Lider dosłownie usiadł na rywalu i z biegiem czasu coraz intensywniej nacierał na bramkę. A w niej robił co mógł młody golkiper Jonasz Głowienke.

- Jonasz od kilku meczów utrzymuje wysoką formę - dodaje Bartosz Kollek z Zatoki 95 Puck. - To młodzik, któremu należą się największe słowa uznania.

Bramkarz gości skapitulował po dośrodkowaniu z głębi pola. Zamieszanie w polu karnym wykorzystał Adam Rydlewicz, Tym samym zapewniając zwycięstwo w derbowym meczu.

Kaszuby Połchowo na trzy kolejki przed końcem przodują tabeli i mają 4 punkty przewagi nad wiceliderem - Kamionką Sopot. Zatoka 95 Puck zajmuje siódme miejsce.