- Jest ministerialna rezerwa, którą będzie można wykorzystać między innymi w powiecie puckim - zapewnia nas wiceminister Kazimierz Plocke.
To dobra wiadomość dla tutejszych rolników, bo dla nich pomoc to sprawa pilna, gdyż straty liczone są już w tysiącach złotych.
- Można było tego uniknąć, gdyby na całej długości Redy był równy wał - mówi Józef Musiałkowski z Mrzezina. - Wystarczyłoby kilka wywrotek kruszywa, trochę ziemi i rolnicy spaliby spokojnie.
Mrzezinianie podpowiadają też, że przydałaby się regularna kontrola brzegów rzeki i kanałów odwadniających. Zarastają je drzewa, które czasem na dziko wycinają wędkarze.
Hodowcy z gminy Puck, którzy na mrzezińskich łąkach wypasają swoje bydło, przypominają, że przez lata zakopano naturalne odpływy wody. Są też kłopoty z regulacją na ujściu rzeki do Zatoki Puckiej.
Kłopot w tym, że ani rolnicy, ani Urząd Gminy nie mają pieniędzy na takie inwestycje. Urzędnicy odsyłają do Zarządu Gospodarki Wodnej, gdzie argumentują, że podobnych cieków wodnych w rejonie jest więcej, a pieniędzy w budżecie mało. I kółko się zamyka. Zdesperowani rolnicy w listopadzie prosili o interwencję ministra Marka Sawickiego, który odwiedził powiat pucki.
- Przygotowaliśmy 210 milionów złotych jako rezerwę celową na prace melioracyjne - informuje wiceminister Plocke. - Oznacza to, że dla województwa pomorskiego na ten cel przeznaczona zostanie suma 15,5 miliona złotych.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?