O ile na początku spotkanie było w miarę wyrównane, o tyle od końcówki pierwszej połowy gdańska dominacja była bezdyskusyjna. Klasą dla siebie był piekielnie silny i szybki Samoańczyk Henry Bryce w Lechii. Bardzo dobrze grał młyn Lechii, nieźle obrona. Arka walczyła, ale właściwie tylko tyle można napisać o postawie "Buldogów". Wątpliwości nie rozwiał także trener Arki Maciej Stachura, który nie miał ochoty na rozmowę po meczu. Obiekt nie przytłoczył rugbistów Lechii.
- Wiedziałem, że to może nam grozić, dlatego zrobiliśmy przedpołudniowy trening - powiedział Marek Płonka, trener młyna Lechii.
Mecz obejrzało około 7 tys. widzów, co jak na polskie realia rugby jest wynikiem bardzo dobrym. Problem w tym, że na stadionie mogącym pomieścić ponad 40 tys. taka grupa na trybunach nie wygląda imponująco. Działacze związku, klubowi oraz sponsorzy muszą myśleć, jak zapełnić trybuny takiego stadionu jak PGE Arena. Rugby powinno tam wrócić.
Punkty: dla Lechii - Janeczko 14, Bryce 10, Nowak 5, Hebda 5, Sajur 5, Majcher 5, Buchajło 3; a dla Arki - Sirocki 5, Grabowski 5, Rakowski 5, Wilczuk 5, Banaszek 5.
Lechia: Witoszyński (52 Zieliński), Sajur (78 Aukusztulewicz), Kaszuba, Nowak, Doroszkiewicz, Wantoch Rekowski (73 Wójcik), Majcher, Hebda, Janeczko, Buchajło, Płonka, Hedesz (78 Olszewski), Bryce, Piszczek, Jurkowski.
Arka: Bachurzewski (76 Bartkowiak), Wojaczek, Wilczuk, Perzak (43 Zdunek), Andrzejczuk (45 Skindel), Kwiatkowski, Grabowski, Raszpunda (51 Medejewski), Szostek (77 Bury), Banaszek, Motyl (61 Chromiński), Rakowski, Szrejber, Sirocki, Stępień.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?