Lotniczy Puck to trwający trzy dni festiwal historii związanej z Morskim Dywizjonem Lotniczym - jedyną taką polską formacją wojskową, która swoją bazę miała właśnie w Pucku. Przez trzy dni rekonstruktorzy związani ze Stowarzyszeniem Historycznym MDLot w Pucku orz ich znajomi z innych grup rozsianych po całej Polsce, pokazują różne wątki związane z II wojną światową.
Zwieńczeniem jest widowiskowy show na puckiej plaży.
ZOBACZ TEŻ:
W lipcu 2017 na Zielonej Plaży zobaczyliśmy pierwszy dzień wojny - który dla MDL-otu był tragiczny, bo w nalocie Lutfwaffe zginął m.in. kmdr por. pil. Edward Szystowski. Jak nam pokazali militaryści, senną atmosferę polskiego miasteczka leżącego nad Zatoką 1 września 1939 roku przerwał warkot silników samolotów, powietrze przeszyły serie karabinów, a ziemię rozorały bomby...
- Tak właśnie mógł wyglądać ten dzień - mówił Andrzej Olejko, który w tym roku poprowadził barwną konferansjerkę.
To właśnie ten epizod II wojny światowej mogliśmy zobaczyć w Pucku. Rekonstruktorom udało się też postawić na Zatoce Puckiej, niedaleko brzegu, replikę Lublina - samolotu, którym kiedyś latali polscy lotnicy. A dziś to perełka w kolekcji Muzeum MDL w Pucku.
- Jeśli wam się podobało nasze tatrum, to pójdźcie na cmentarz w Pucku i złóżcie hołd tym, którzy bronili Polski w 1039 roku - zachęcał widzów Andrzej Olejko.
wideo: Echo Ziemi Puckiej
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?