Kolejne martwe zwierzę na brzegu Zatoki Puckiej. Fokę w Mechelinkach (gmina Kosakowo) znaleźli mieszkańcy - zwłoki morskiego ssaka leżał ok. 50 metrów po prawej stronie mola w Mechelinkach.
Napęczniałe i białe ciało było niemal bez futra i dryfowało przy samym brzegu.
- Jej ciało nie miało śladów zewnętrznych obrażeń - relacjonuje nasz Czytelnik z Mechelinek. - O znalezisku powiadomiliśmy odpowiednie organy.
Zgłoszenie powędrowało do WWF Polska, policji w Kosakowie oraz przyrodników i naukowców ze Stacji Morskiej w Helu. To oni dalej zajmą się ciałem martwej foki z Mechelinek.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Obserwacje mieszkańca potwierdził policjant z Kosakowa.
- W swoich notatkach zapisał, że zwierzę nie miało zewnętrznych obrażeń. To ważne, zwłaszcza gdy o mordowanie fok bezsensownie oskarża się rybaków - podkreślają w Kosakowie.
Skąd wzięła się martwa foka w Mechelinkach? Prawdopodobnie przypłynęła z Bałtyku. To potwierdzić mogą miejscowi rybacy, którzy podczas porannego powrotu z połowu mieli widzieć dryfujące ciało.
WSTRZĄSAJĄCE FAKTY:
Niewykluczone, że martwych fok na plaży w Mechelinkach i dalej w stronę Gdyni może być więcej. Jeśli będą zdychały na Bałtyku to w tę stronę mogą przywiać je północne wiatry.
- Będą wypływały, jedna po drugiej, na naszej stronie - słyszymy w Kosakowie.
Kolejna martwa foka nad Bałtykiem. Nie wiadomo, co było przyczyną śmierci zwierzęcia
wideo: TVN24/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?