- To starszy mieszkaniec Mezowa - mówi Krzysztof Pawłowski, komendant Straży Miejskiej w Kartuzach. - To człowiek niereformowalny, któremu trudno wytłumaczyć co wolno, a co jest absolutnie zabronione. On żyje według własnych praw i zasad.
Jak dodaje komendant, mężczyzna został ukarany najwyższym mandatem jaki tylko strażnicy miejscy mogą nałożyć, czyli 500 złotych.
- Mogliśmy co prawda skierować sprawę do sądu, ale wówczas na wymierzenie sprawiedliwości czekałby dłuższy czas, więc uznałem, że lepiej nałożyć mandat - kontynuuje Krzysztof Pawłowski. - Na takich ludzi najbardziej działa kara finansowa, gdy odczują znaczny ubytek w portfelu.
Jak dodaje komendant kartuskiej straży miejskiej, tylko od początku tego roku strażnicy przeprowadzili 35 kontroli nieruchomości i z dzisiejszym nałożyli 7 mandatów za spalanie w piecach niedozwolonych przedmiotów.
- Tych kontroli w normalnych warunkach byłoby więcej, ale ograniczały nas obowiązki związane z pandemią, jak również ptasią grypą, która pojawiła się w naszej gminie - dodaje komendant Pawłowski.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?