MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

MKS Władysławowo - Orkan II Rumia 3:4 (3:1)

(jan)
Przemysław Pawlina (z lewej) miał doskonałą okazję do zdobycia gola w drugiej połowie meczu. Fot. Janusz Nowicki
Przemysław Pawlina (z lewej) miał doskonałą okazję do zdobycia gola w drugiej połowie meczu. Fot. Janusz Nowicki
Piłkarze Miejskiego Klubu Sportowego Władysławowo, mimo że prowadzili już 3:0 przegrali u siebie z rezerwami Orkana Rumia 3:4. - Jest nam wszystkim przykro - mówi Andrzej Nisiewicz, prezes MKS.

Piłkarze Miejskiego Klubu Sportowego Władysławowo, mimo że prowadzili już 3:0 przegrali u siebie z rezerwami Orkana Rumia 3:4. - Jest nam wszystkim przykro - mówi Andrzej Nisiewicz, prezes MKS. - Zwłaszcza, że trzy gole zdobyliśmy w ciągu pierwszych dwudziestu minut.

W 7 min meczu na 18 m Klimas otrzymał mocno bite podanie. Obrońca rumski nie zdołał wybić futbolówki i napastnik miejscowych z pierwszej piłki skierował ją prosto do bramki. Bramkarz gości jedynie bezradnie się rozejrzał. W 12 min ładnym strzałem technicznym popisał się Sękowski. Z 20 m posłał piłkę w samo okienko bramki. Trzecia bramka dla miejscowych wpadła w zamieszaniu podbramkowym. Nogę w odpowiednim miejscu przyłożył Kuchnowski. Pierwsza połowa była wyrównana z przewagą dla miejscowych. Jednak w ostatniej minucie przed przerwą rumianie zdobyli pierwszego gola. Napastnik gości wykorzystał idealne podanie z rzutu rożnego.

Druga odsłona meczu rozpoczęła się dla gospodarzy nie najlepiej. W 47 Pobłocki strzela gola... do własnej bramki. Obrońca MKS niefortunnie próbował wybić piłkę na róg. Od tego momentu na boisku zrobiło się nerwowo. Pięć minut później w zamieszaniu podbramkowym, po ładnym dośrodkowaniu w pole karne piłkarze Orkana doprowadzili do remisu. W podobny sposób padła zwycięska bramka dla gości w 78 min. Później rumianie robili wszystko, aby nie dopuścić do utraty prowadzenia.

- W drugiej połowie mieliśmy tylko dwie szanse na zdobycie bramki - mówi prezes Nisiewicz. - Jedną z nich miał Pawlina, gdzie w polu karnym obrońca zagrał piłkę ręką. Sędzia przyznał jednak prawo korzyści. Z tym, że nasz zawodnik piłkę tę stracił. Nie rozumiem tego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto