Gdy do Lubocina na otwarcie wieży wiertniczej, zbudowanej, by wydobywać gaz z łupków, przyjechał premier Donald Tusk, wójt Krokowej Henryk Doering rozmawiał z nim o potencjalnych możliwościach, które dalej to paliwo. I np. uruchomieniu na terenie jego gminy elektrowni, której paliwem miał być właśnie tutejszy gaz.
Jak do tej pory oficjalnej odpowiedzi z kancelarii premiera nie ma.
Innym pomysłem na produkcję prądu w tym rejonie turystycznego powiatu była farma wiatrowa. Ta miała stanąć w morzu, na wysokości Dębek. Pomysł spotkał się jednak z ostrym protestem lokalnego środowiska. Włączyli się do niego mieszkańcy, ale przede wszystkim murem stanęli letnicy, którzy nie chcieli, by kilkadziesiąt siłowni wiatrowych popsuło walory krajobrazowe miejscowości, w której od lat wypoczywają.
Jednak inwestycja - podobnie jak wcześniejsze próby stawiania wiatraków w tej gminie - nie doszła póki co do skutku.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?