Zdaniem Michała Jaśkiewicza z Pomorskiej Inicjatywy Antynuklearnej antyatomowy baner na wiadukcie to znak, że przeciwnicy elektrowni jądrowych są coraz liczniejsi i coraz bardziej widoczni.
- Cieszymy się, że baner nakłaniający do przyjścia na organizowaną przez nas demonstrację pojawił się na wiadukcie. Nie wiemy jednak kto go powiesił - twierdzi Jaśkiewicz - Pomorska Inicjatywa Antynuklearna nie ma z tym nic wspólnego, ale mamy nadzieję, że dzięki temu więcej osób weźmie udział w demonstracji - dodaje.
Jaśkiewicz przyznaje, że nie rozumie dlaczego rząd wciąż trwa przy stanowisku budowy elektrowni jądrowych w Polsce mimo tego, że kolejne kraje z programu rozwoju energetyki nuklearnej się wycofują. - Doświadczenie Czarnobyla i Fukushimy pokazuje, że technologia ta nie jest w pełni bezpieczna. Do tego gigantyczne koszty budowy przy stosunkowo niewielkim procentowym udziale przyszłej elektrowni w produkcji energii spowodują, że ograniczone zostanie finansowanie programów rozwoju energetyki ze źródeł odnawialnych - mówi Jaśkiewicz. - W Polsce nie prowadzi się publicznej debaty na temat elektrowni atomowych, a do zmiany polityki bezpieczeństwa jądrowego nakłaniał ostatnio chociażby sam sekretarz generalny ONZ - podkreśla.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?